Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
M*O*T*Y*W*A*C*J*A


W końcu czuję, że to jest to. Zaczęłam ćwiczyć regularnie i nie mam już problemu ,żeby ćwiczyć lub zmuszać się do tego, żeby mi się chciało ćwiczyć tj. to było na początku. Może ktoś powie, że  początki bywają trudne, ale mi się wydaje, że musiałam sama w sobie dojrzeć do tego by polubić ten wysiłek fizyczny. Teraz czuję, że ten pot , który z siebie wyciskam i ja działamy razem , mamy jeden cel! Zrzucić parę kilogramów. W końcu widać efekty na brzuchu. Jeszcze kilka dni temu pisałam, że się martwię, że brzuch "stoi" w miejscu. Ale dzisiaj jak się zmierzyłam po porannym ważeniu z radością odkryłam, że obwód na brzuchu jest troszkę mniejszy a jak siedzę wyprostowana pierwszy wałek , który zadomowił mi się zaraz pod biustem już nie jest wypukły, tylko się zapada To jest takie fajne uczucie. Spódniczki inaczej leżą i w ogóle, porwałam się na "stare" spodnie w rozmiarze 42 , ale jeszcze jest za wcześnie. Teraz 44. Jeszcze nie tak dawno było 48. Więc widać efekty.


Wczoraj też zaczęłam I dzień A6W myślałam, że będzie ciężko i było , ale nie było aż tak źle. Okazało się, że mam więcej siły, niż myślałam. Dzisiaj dzień drugi i do końca jeszcze tylko 40 dni. Ciekawe czy wytrzymam ;-)
Żeby sprawa była jasna z czym mam do czynienia chciałam Wam coś pokazać, poniżej dwa zdjęcia te po lewej zostało zrobione pod koniec sierpnia. (strasznie się krępowałam na plaży, uda mi się ocierały jedno o drugie- koszmar, nie chcę już tak nigdy więcej....)
A to drugie w tamtym tygodniu. Taka domowa dokumentacja odchudzania, żebym mogła się napatrzeć jakby mnie napadło coś głupiego i kalorycznego. Jest już lepiej, ale to dopiero początek przemiany w motyla.
  • pestka555

    pestka555

    20 listopada 2010, 20:02

    Prosze prosze jaka laseczka sie robi :) Ja tez pomalutku oswajam sie z cwiczeniami ... ciezko jest ale mam nadzieje sie uda :) Gratulacje Kochana pieknie Ci idzie :) Napewno sie uda ! :))))) Zuch Kobietka ! :)

  • Arisava

    Arisava

    20 listopada 2010, 19:33

    EE superrr :)) Widać efekty! I jakie ładne Ci się robi wcięcie w talii :))