Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spalanie kalorii, lepiej później niż wcale ;)


Niestety nie wyszło mi ze "smacznie dopasowaną." Jakoś nie przypadła mi teraz do gustu. Zastanawiam się, którą dietę wybrać, może niekoniecznie którąś z serwisu

Ciężko się zdecydować, a tymczasem doszedł 1 kg

Dzisiaj udało mi się zmobilizować i pojechać na fitness, straciłam 100 kcal na orbitreku i bieżni i aż....... 444 kcal na rowerze!!!

Po dwóch godzinach wyciskania potu, czułam się fantastycznie, no mam nadzieję, że jutro nie dopadną mnie zakwasy. Mam nadzieję, że w ciągu tygodnia znajdę motywację, żeby odwiedzić fitness z 2 -3 razy. Byłabym przeszczęśliwa

A wracając do diety to może możecie coś podpowiedzieć???
  • melolontha

    melolontha

    27 października 2013, 20:15

    ja stosuję MŻ i jestem zadowolona. na sniadanie jakaś bułka, 2 śniadanie bułka + jabłko, obiado-kolacja- zupa. w soboty na obiad ryba, a w niedzielę normalny domowy obiadek. taka moja zasada, minimalizuję spożycie mięsa, bo w moim przypadku powoli się trawi

  • Jolantka1981

    Jolantka1981

    27 października 2013, 18:41

    Dzięki Dziewczyny ;D Właśnie się zastanawiam, czy MŹ nie będzie najlepszym rozwiązaniem ;) A jecie w ogóle pieczywo>jeśli tak to jakie i jak często?

  • emilka1982

    emilka1982

    27 października 2013, 18:39

    w sumie to nie dieta ale MŻ , wprowadzasz zdrowe nawyki zywieniowe, wszystko z umiarem, kalorii nie liczysz, jesz z głowa i chudniesz na stałe.)

  • kala1212

    kala1212

    27 października 2013, 18:36

    Nie ma diety cud. Jak masz ochotę to przejrzyj mój pamiętnik (kilka wpsów mam dosłownie). Nie jeść słodyczy, nie pić słodkich gazowanych wód, nie jeść smażonego tylko gotowane w wodzie albo na parze, duuuużo warzyw, troszkę mniej owoców ale również je można śmiało jeść. Rybki (np. tuńczyk rozdrobiony w wodzie z puszki), nabiał czyli serki wiejskie, jogurty, mleko (najlepiej 0,5 %) dużo uśmiechu i będzie super ! :) i ćwiczenia też by się przydały, wiem po sobie... ;) Pozdrawiam ;)