Dziękuję,ze komentarze do ostatniego wpisu.Mam nadzieję,że problemy się rozwiążą i wszystko będzie dobrze,choć raczej wydaję się to nie realne....Ale ludzie z miękkim sercem nie łatwo maja w życiu...Jeśli o dietę chodzi chyba nie jest najgorzej tzn,obżarstwa nie ma ,ale mało warzyw jem i mało płynów przyjmuję.Muszę to zmienić jakk najszybciej.Na razie mam okres,więc się nie ważę ,ale jakiś zachcianek też nie mam .Chociaż tyle dobrze.Teraz jadę do koleżanki na ploteczki ,bo dzidzia jej się urodziła i trzeba maleństwo zobaczyć.Trzymajcie kciuki,bym za bardzo się nie gościła ciastkami...
limonka80
6 marca 2014, 10:45No i jak po odwiedzinach? Pociastkowałaś ?:)
virginia87
6 marca 2014, 10:40no to tam bez ciastek :)
Norgusia
5 marca 2014, 19:33Mój tato mi mówił, ze jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twarda dupę....pewnie coś w tym jest! Miłego popołudnia!