Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W marcu to się nie popisałam niestety...


Tak jak w tytule dziś szybkie podsumowanie miesiąca...szkoda tylko ,ze zbytnio nie ma się czym chwalić:| Waga dziś pokazała83.1kg,więc przez cały miesiąc zrzuciłam zaledwie kilogram....kiepsko.Oczywiście pretensję mogę mieć tylko i wyłącznie do siebie,bo jadałam średnio dietetycznie....ale trzeba jakoś się pocieszać i zawsze dobry i ten kilogram:Dhaha. Dobrze,że nie przytyłam.Niestety marzenie,by do świąt ważyć 80kg legło w gruzach ,chyba,że będę jadła samą marchewkę,a nie zamierzam.pozdrawiam.mam nadzieję,że u Was lepsze efekty....

  • mama.julki

    mama.julki

    2 kwietnia 2014, 22:18

    Dziękuje za miłe słowa , co do chudnięcia to jak bym schudła do 68 km to by mi wystarczyło ale nic na siłe bardziej zależy mi na wyćwiczniu nóg bo mam bardzo masywne uda:-)

  • virginia87

    virginia87

    2 kwietnia 2014, 00:52

    dobrze, że spadł a nie przybył ;)

  • sylwiastanek

    sylwiastanek

    1 kwietnia 2014, 11:39

    walczymy nie ma się co łamać, jeszcze obie ujrzymy tego roku siódemeczki:)

  • pollla

    pollla

    31 marca 2014, 22:02

    o matko, aleś mi przycukrzyła.Dzięki.Fakt, myślałam,że gorzej będę wyglądała w ciąży, ale nie ma co się okłamywać będzie co zrzucać;(((buuuu

  • Norgusia

    Norgusia

    31 marca 2014, 19:47

    Każdy kilogram jest ważny! ten jeden tez! Głowa do góry i nie poddawać się!

  • aleksa1989

    aleksa1989

    31 marca 2014, 10:58

    Nawet jeden kilogram robi różnicę:) GRATULUJĘ! To zawsze coś. A myślę też że 80 do świąt jest realne... I to nawet bardzo jeżeli masz czas żeby dużo się ruszać na świeżym powietrzu. Jestem pewna że gdybyś codziennie do świąt chodziła na długie spacery (no może w takim szybszym tempie) albo jeżdziła na rowerze, może biegała jeśli masz czas to 80 zobaczysz. Może spróbuj, nic nie stracisz na tym... Oprócz kilogramów oczywiście:)