Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaczynamy znów


Witajcie kochane.Czasu wiecznie brakuje ,mimo że nie pracuję,zajmuję się domem i dziećmi,a przy nich naprawdę ciężko znależć pół godziny by spokojnie usiąść przed komputerem...A wieczorem jak już usną ja jestem tak padnięta ,że już nie chce mi się wpisu robić..Dziewczyny też mi się wydawało,ze jestem uzależniona od komputera ,nie było dnia ,bym nie włanczała,choć na chwilę.ale powiem wam,że po tych dwóch miesiącach bez internetu wiem,że da się bez tego żyć,choć ciężko.Na początku byłam złą,wręcz wkurzona,a póżniej już było ok.Wieczory spędzałam z mężem a nie fb haha.Co do diety to dziś waga pokazała nie całe 90kg,ale to tak nie oficjalnie ,bo nie ufam jej w 100procentach i sprawdzę jutro.Nie robię żadnych planów ile mam schudnąć i do kiedy.Będę się cieszyła ,jeśli powoli będzie ubywało i to wszystko.ograniczyłam cukier słodzę tylko łyżeczkę moją ukochaną kawe rozpuszczalną.Zobaczymy co z tego bedzie..Pozdrawiam i życzę miłego dnia.



  • Norgusia

    Norgusia

    19 lutego 2015, 21:02

    No to szerokiej drogi bez pokus:-)

  • therock

    therock

    18 lutego 2015, 18:29

    ja nie potrafiłabym żyć bez neta :D

  • am1980

    am1980

    18 lutego 2015, 12:50

    Powodzenia i wytrwałości, metoda małych kroczków na pewno się sprawdzi!