Nie ma się czym chwalić moje kochane ,więc żadko wpisy dodaję.Waga waha się między 89,a90kg ogromnie dużo.Co zrzucę parę deko ,to za chwilę wraca,więc póki co kiepsko i to bardzo.Do świąt dwa tygodnie świata nie zwojuję,ale i tak się nie poddaję.Choć miałam nadzieję,że na wiosnę będę lżejsza i nic z tego.....W maju mamy dwie komunie i wiem,że będzie płacz przy kupnie sukienki,więc ostatni dzwonek ,by ogarnąć się choć trochę...odezwę się ,jak będę się miała czym pochwalić.
bateriojad
1 kwietnia 2015, 23:08Na pewno się uda w końcu:)
Mariliana
22 marca 2015, 15:51Powodzenia, kochana ! <3 Na pewno CI się uda ! <3
Grubaska.Aneta
21 marca 2015, 21:35Sama drze na myśl jak się będę prezentować na majowej komunii :/
ros.97
20 marca 2015, 22:24Dasz radę Kochana!
therock
20 marca 2015, 21:20No to pisz Joteczko :D
am1980
20 marca 2015, 20:42Nie ma się co użalać, choć rozumiem cię doskonale, bo też miałam takie skoki i doprowadzało mnie to do szału... bo ćwiczyłam i starał się trzymać dietę i nic, no szlak chce człowieka trafić, więc domyślam się co czujesz, ale też w maju mam wesele, więc motywacje mamy, spinamy dupy i do roboty...