Dzień dobry
Wtorek. Jestem w strasznym niedoczasie zawalona obowiązkami. 2 lata a jeszcze się nie przyzwyczaiłam. poza tym czuje się dość dziwnie jako kierownik zespołu..o.o
Dieta jakoś do przodu
Śn. 2 kromki chleba razowego (1 z białym serem i pomidorem, 2 z szynką i chrzanem)
IIŚn. 150 ml jogurtu, kilka truskawek, 1 łyżka otrąb,1 łyżka płatków fit
Obiad: sałatka z 3 liści sałaty, 1/3 pomidora, kawałek ogóra, łyżeczka oliwy, kilka kaparów, 1sznycel z piersi kurczaka z parowaru
Kol. 150gramów serka wiejskiego lekkiego, 1 sznycel z piersi kurczaka, 3 suszone pomidory
Wątroba nie boli! :D zobaczymy w weekend jeszcze po imprezie, ale na razie jest ok :)
Mam jechać na działkę do kolegi na weekend za 1,5 tygodnia. Jako pracoholik nie biorę urlopów, więc wypoczywam weekendowo. Chciałabym coś zrzucić do tego czasu. Ciekawe czy mi się uda...
jasia242
2 lipca 2013, 17:22Na pewno uda się Tobie coś zrzucić ,trzymam kciuki za twoją dietę.Nie daj się z pracą ,odpocznij trochę.Pozdrawiam
dorciaw1980
2 lipca 2013, 17:07No pewnie ze ci sie uda:) kilogram albo poltora gwarantowane:)