Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
83,5


Nowy dzionek powitał mnie pięknym słońcem jest cudownie i oby tak było jak najdłużej. Wczorajsze postanowienie diety wykonałam tylko przestawiłam kolejność posiłków ja strasznie uwielbiam ryby pod każdą postacia i wpałaszowałam juz na obiad. A ogólnie ok . Byłam w Biedronce na zakupach i wziełam tylko 20 zł by więcej nie wydać miałam raptem kupić owoce i niestety przy kasie okazało sie że rachunek wynosi 22,60 a w kieszeni tylko 20 wstyd niestety wszystko kosztuje niby 5, 4.... a w sumie okazuje się że nie mozna sie trzymać sztywno budżetu bo może zabraknąć. Dzisiejszy dzień na wadze wskazał 1,5 kg mniej ale to efekt ubytku wody. Zrobiłam 5 km z kijkami okupione straszną mobilizacją by wyjść z domu obawiam sie że to depresja ale się nie daję. Tak jak Edyta postanowiłam że ja im pokażę / tylko komu chyba najbardziej sobie/. Przez kilka lat nie pracowałam i niestety kontakty ze znajomymi jakoś sie urwały choć starałam sie je podtrzymac to niestety gdy człowiek ma kłopoty to omijają cię jak najdalej. Nie łatwo jest zdobyć nowe znajomości w tym wieku a stare szkoda gadać. Czasami brakuje mi takiego pójścia na kawę i pogadania ale szczerego, mimo zaproszenia osób fanych nie powiem to nie spodkałam sie z odzewem chętnym tylko były wymówki i jak tu utrzymac sie w kręgu znajomych. Dzisiejszy dzionek to fryzjer może kosmetyczka muszę wydepilować brwi. Ruch to rower i z 5 km pod wieczór spaceru/ niestety nogi i kolana to mnie tak strasznie bolą mimo że biorę leki i jakieś suplementy od ortopedy to i tak nic nie pomaga/. Wczorajszy spacer tez niestety bardzo powolny ale zawsze to jakiś ruch. Dzisiejsze posiłki: śniadanie płatki z mlekiem I

                             II śniadanie jabłko i brzoskwinia

                            obiad sałata z pomidorem ogórkiem szynka parmeńska i odrobina sera 

                            kolacja biały ser z żurawiną

Woda 1,5 l. oraz Anatol z mlekiem / uwielbiam mleko/.

Czy sie uda zobaczymy pozdrawiam.;)

  • ela61

    ela61

    12 września 2018, 12:26

    Ruch pomaga w smutnych nastrojach. Fakt, że pogaduchy od serca też są potrzebne

  • geza..

    geza..

    12 września 2018, 12:04

    Kazdy ruch jest dobry!...najwazniejsze zeby sie wogole ruszac!;)...tez zaczynalam moje rundowanie od 4-6 km....na dzien dzisiejszy robie 16-18 km...czasem 20 km ;)....jak to mowia trening czyni mistrza wiec sie nie zniechceaj tylko dzialaj!;)...Pozdrowienia przesylam i zycze milego dnia ;) geza

    • Julka19602

      Julka19602

      12 września 2018, 14:58

      Dziękuję za komentarz juz zrobiłam 10 km rowerem.

    • geza..

      geza..

      12 września 2018, 15:01

      Super!!! kazdy ruch jest ok!....u mnie dzis 18,5 km ;) moze jeszcze rower dzis zalicze;) Buziaki ;)