Poniedziałek waga bez zmian od 2 dni czyli 78,5. Myślałam że może 0,5 kg a tu nic ruch jest i dieta też. Dzisiaj 6,5 km oraz trochę na siłce na powietrzu musiałam wracać do domu bo samochód po przeglądzie pierwszym nówka kupiony w maju ma wyciek oleju. Nie wiem co za partacze jak tylko sie dotkna to cos muszą spieprzyć nie pierwszy raz mam takie zdarzenie. Musieliśmy oddac na przeglad by nie stracić gwarancji po przejechaniu określonej liczby kilometrów.Dużo jeździliśmy w okresie letnim i stad nabite kilometry. Zrobiłam chipsy z jarmużu tak zachwalany ale mnie smakuje umiarkowanie po wzięciu do buzi spoko, chrupiace i przyjemne, przyprawy prowansalskie i sól czuć ale nie jest łatwo to zielsko później przełknąć. Musiałam sie znowu mocno motywowac do wyjścia na kijki ale dałam radę oby zapał mi nie opadł. Pozdrowionka
zlotonaniebie
18 listopada 2019, 16:06Gratuluję wytrwałości Dojdziesz tam gdzie chcesz:)
Julka19602
18 listopada 2019, 19:39Dziekuje I dla Ciebie rowniez wszystkiego dobrego