Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
85.0


Witam w piękny czerwcowy poranek. Nie powinnam stawać na wadze ale co tam jest 85.0 wczoraj zrobiłam 25 km rowerem odległość spora jak na jazdę  po dłuższej przerwie ale zawiozłam koszulę do prasowania do pani która mieszka w dzielnicy willowej i przejechałam się po alejach i uliczkach domy powstają  jak grzyby po deszczu ja wyprowadziłam się z tej okolicy do małego miasteczka i stwierdzam że tyle nowych dróg ścieżek a to tylko 13 lat od wyprowadzili. Piękna dzielnica i postanowiłam częściej jechać tam na wyprawy rowerowe. Miałam plany na najbliższe dni ale musiałem je zweryfikować gdyż jadę do wnusi do opieki do Gdańska sprawa pilna. Dieta ok i będzie dobrze mam nadzieję. Robię  codziennie koktajle owocowe z ogórkiem zielonym i mlekiem migdałowym pycha jako jeden i 3 posiłków.  Jeden sałatka a obiad węglowodany lub mięso. Zobaczymy co z tego wyjdzie nigdy mój plan posiłków nie był taki może teraz będzie lepiej gubić kilogramy co nie omieszkam Was poinformować. Pozdrawiam i miłego długiego weekendu. We wpisach swoich czytajac widzę błędy za co przepraszam ale to system często sam przestawia słowa  może  a morze masakra.

  • Laurka1980

    Laurka1980

    10 czerwca 2020, 07:35

    Piękne spadki!