Witajcie kochanie. Mam świetny humor wczoraj podjęłam decyzję o wyjeździe nad może we wrześniu z moja chrzesniaczka i jej mężem. Jest to bardzo ciepła serdeczna osoba bardzo dobrze czuję się w jej bliskości niestety widzimy się rzadko gdyż mieszka 400 km odemnie. Oby zagrożenie minęło i pogoda dopisała. Dzwoniłam do ośrodka wczasowego z rezerwacja ale nie odbierają telefonu. Pewnie ośrodek jest zamknięty. Jest to sprawdzona miejscówka w Kołobrzegu i chciałabym tam pojechać. W Internecie przeczytałam że podobne ośrodki rusza z dniem 15 czerwca dziwi mnie tylko że nie ma żadnego kontaktu. W lipcu będzie u mnie gromadka dzieciaków będzie wesoło. Zmobilizowalam się z dieta i wagą nareszcie przestała rosnąć i lekko poszła w dół. Dzisiaj zawieźć muszę koszulę do prasowania do pani jest to jedyna rzecz której nie znoszę i po znalezieniu wspaniałej pani świadczącej tę usługę korzystam już 2 lat. Oczywiście wyjazd rowerem nie mam prawa jazdy a samochód w garażu. Dość duża odległość mam nadzieję że dam radę:-). Niestety wprowadziłam dietę którą polega na dużym ograniczeniu ilościowym potraw bo wagą nie chciała ruszyć obym później nie było efektu odwrotnego. Pozdrawiam buziaki trzymajcie się kochani.
zlotonaniebie
9 czerwca 2020, 11:29Dobrze czytać, że ktoś jest szczęśliwy. To jakby ten kawałeczek radości i na nas spływał:))
Janzja
9 czerwca 2020, 11:11Wakacje się wesoło zapowiadają. Z dietą zobaczysz, jak będzie źle zawsze można wrócić do tego, co działało :)