Witajcie. Zaczęłam dzień od pomiarów mojej sylwetki. Waga od ostatniego pomiaru spadła co prawda nieznacznie a poszczególne partie są na niezmienionym poziomie tylko spadły trochę biodra lub źle zmierzyłam się poprzednio. Biodra mierzyłam tak jak krawcowa centymetr pod pośladki i uniesione końcówki centymetra ku górze. Dziś się zmierzyłam w najszerszym miejscu w lini prostej. Będę się trzymać tej zasady przy następnym pomiarze. Pogoda ładna słoneczna idę więc na kijki i siłownię za chwilę. Od poniedziałku zastosuje dietę wo nie wykluczając żadnych warzyw i owoców te bardziej kaloryczne po prostu zjem mniej. Wprowadzenie diety robię by waga bardziej ruszyła. Jest juz mloda kapusta ktora uwielbiam i bedzie ona czestym posilkiem.Dziś uświadomiłam sobie że jeszcze nigdy przez tak długi czas nie poswiecalam sobie czasu. Częściej zastanawiam się jak wyglądam i co zmienić. Może ta przymusowa izolacja powoduje takie podejście. W styczniu planowałam sobie że nauczę się języka angielskiego ale pozostały tylko plany. Jak otworzą uniwersystety trzeciego wieku to moze beda tam lektorzy tego jezyka i mnie zmotywują. W ogrodach mijanych na spacerze pieknie zakwitly magnolie moje drzewko a właściwie krzew jeszcze w uśpieniu. Wypucowalam wczoraj taras i meble ogrodowe. Nie mogłam sobie tylko poradzic z przeniesieniem ich do mycia na polbruk, dobrze że mam życzliwych sąsiadów to pomogli. A szorowanie szczotka ryżowa odczuwam na moim kręgosłupie. Rozruszam się to ból może minie. Miłego dnia.
zlotonaniebie
21 kwietnia 2021, 16:27Nauka języków to proces na całe życie. Nie odkładaj na zaś, ucz się choćby chwilkę, byle systematycznie. To wielka przyjemność, po co sobie odmawiać:))
mania131949
21 kwietnia 2021, 10:14Powodzenia w działaniach :-)))