Witajcie w słoneczny piątek. Wczoraj mjalam w gościach u siebie bratową pogadaliśmy sobie trochę i powspominalysmy. Wizyta bardzo przyjemna jedyny negatywny wynik to posiłki. Było słodko ciastka smaczne z cukierni która zostaje zlikwidowana od 1 wrzesnia a ma najlepsze wypieki cukiernicze w miesci no i poszalalysmy do tego owoce i butelka wina. Maz wrocil z delegacji i kupił z kfs kubelek kurczaka. Najbardziej to lubie chrupiącą skórkę i sos czosnkowy. Niestety teraz są wyrzuty sumienia ze popłynelam i brzuch wzdety ciężki. Czeka mnie jeszcze uroczystość jutro u wnusi. Będzie grzesznie jedzeniowo. Maz kupił mi ze sklepu internetowego rower stawiając przed faktem dokonanym. Przymierzalam się do wielu w sklepach i żaden mi nie pasował a tak będę musiała dopasować do jego który zakupił. Musi zawieść tylko do regulacji przerzutek i zacznę śmigać od poniedziałku. Na rehabilitacji wczoraj bardzo źle się czułam mam nadzieję że to jednorazowy przypadek. Zmykam na rynek do fryzjera i kierunek Warszawa. Pozdrawiam i miłego weekendu.
mania131949
23 lipca 2021, 06:46Miłego świętowania! Wnusi święto należy uczcić bez wyrzutów sumienia :-))))
Julka19602
23 lipca 2021, 09:09Dziękuję:))