Witajcie. Wielokrotnie zawiodłam się na ludziach. Nie dotrzymywali danego słowa i mimo to nadal nie tracę nadziei że ludzi słownych jest więcej. Poszłam wczoraj zanieść kabel antenowy do mieszkania teściowej gdzie jest remont i co , Pan fachowiec pomalowal sufit w maleńkim pokoju i kuchni i poszedł w sina dal. Rozgardiasz niesamowity nie wiem jak on ogarnie to do piątku . Dziś idę tam i będę malowała ramy lustra i obrazów na inny kolor to może jak przyjdzie ruszy z robotą. Miał kupić farby do kaloryferow nie kupił mimo że dostal pieniądze sama wczoraj kupiłam w obi tylko że musiałam dźwigać bo nie mam samochodu. Porażka w piątek przywóz mebli i sprzętów do kuchni i pokoiku nie wiem gdzie to postawię. Płakać mi się chce, a jeszcze po wykonaniu prac remontowych mycie okien i kafli. Jest 3 w nocy a ja spac nie mogę. Mam nadzieje ze u Was spokojniej. W tym tygodniu wiecej slonca i cieplej to zycze jesiennych spacerow w otoczeniu darow jesieni. Cudnie na drzewach a i spadaja kasztany lubie takie widoki. Pozdrawiam.
Joanna19651965
20 października 2021, 03:11Łączę się w remontowym bólu. Sama jestem na etapie remontu mieszkania po rodzicach i po wielu perypetiach trafiłam na odpowiedniego człowieka. Najgorsi byli ci, którzy się umawiali, że przyjdą, obejrzą co jest do zrobienia i zrobią wstępną wycenę, a później nawet nie zadzwonili, że nie przyjdą. A myśmy tracili czas, bo trzeba było iść do mieszkania i czekać na "fachowców". Inni z kolei "zaśpiewali" taką cenę, że prawie zeszliśmy z wrażenia. Ten, który w końcu robił okazał strzałem w 10. Nie dość, że bardzo ładnie zrobił, to jeszcze wykazał się pomyślunkiem i sam proponował rozwiązania na które nie wpadliśmy, a które okazały się bardzo dobre. I my i on mieliśmy ten komfort, że mieszkanie stoi puste i nikomu się nie spieszyło. Na wiosnę, jak uzbieramy trochę kasy będziemy robić pokoje - już się umówiliśmy z naszym fachowcem.
Julka19602
20 października 2021, 06:25Dziękuję za wsparcie. Super że trafiłaś w końcu na odpowiednią osobę. Mam nadzieję że bez perypetii zdrowotnych dotre do końca remontu. Pozdrawiam:))
Aldek57
19 października 2021, 20:43Przykro, ze tzw fachowcy zawodzą. Fakt, że ci dobrzy są rozchwytywani jak gorące bułeczki, dlatego łapią po kilka robót w tym samym czasie i nie wyrabiają...Jedynym sposobem jest niedawanie zaliczek a potrzebne rzeczy należy kupować razem z nim i samej płacić, zbierając rachunki,,,w najgorszym przypadku zostawi niewykonane zlecenie ale gotówki nie wyłudzi, możliwa będzie też mobilizacja do skończenia rozpoczętej pracy. Można płacić też etapami za skończoną usługę np. podłoga, pomalowanie pokoju itp.Pozdrawiam
dorotamala02
19 października 2021, 14:08Remonty i fachowcy to cala historia,bardzo współczuję ,musisz uzbroić się w cierpliwość.Moja córka obecnie też remontuje mieszkanie i też walczy z fachowcami,głowa do góry i nagabuj pana fachowca,dzwoń ,dopytuj wtedy podobno jest lepiej zrobione.Pozdrawiam:)))
laveau
19 października 2021, 12:32A nie ma telefonu żeby zadzwonić i spytać co on odwala?
KaJa62
19 października 2021, 06:48Życzę Ci aby remont szybko się skończył i był po twojej myśli, tez mam różne doświadczenia z fachowcami, często bywało tak ze mąż sam musiał zakasać rękawy i dokończyć lub poprawić po fachowcach, dlatego rozumiem Twoje rozgoryczenie, dobrej nocy i postaraj się zasnąć, pozdrawiam
Marynia1958
19 października 2021, 06:29Jak czytam o takich fachowcach to gorąco mi się robi, bo mój syn też ma firmę i robi dużo różnych rzeczy dla ludzi. Czasem nie wyrabia z tym wszystkim Jedno dobre, nigdy nie bierze wcześniej pieniędzy. Po prostu bywa, że nie zdążą zrobić jednego, a już druga robota czeka. Na przykład dzisiaj na pewno nie zrobią ani u mnie, ani u ludzi, bo pada itd.. Pozdrawiam i trzymam kciuki za pomyślne remonty
zlotonaniebie
19 października 2021, 06:04Remont to trudny czas, bo zawsze są jakieś nerwy. To nie ludzie są niesłowni, tylko jakiś fachowiec z bożej łaski. Myślę, że wzięłaś na siebie zbyt dużo z tym remontem, może nie wszystko było potrzebne? No, ale teraz już jest za późno. Dasz radę, tyle, że remont może się troszkę przeciągnąć, ale to standard, zawsze tak jest. Nie daj się stresowi, powodzenia:)
eszaa
19 października 2021, 05:33przy remontach zazwyczaj jest poźlizg, powinnaś to brac pod uwage. Dzis prawdziwy fachowiec, to rzadkośc.Trzymaj sie
mania131949
19 października 2021, 05:21Jakoś może uda Ci się ogarnąć to wszystko. Tak to podobno bywa z fachowcami, niestety :-))) Mam nadzieję, że udało Ci się zasnąć .