Dzisiejszy dzień powitał maleńkim deszczem i wystarczyło że muszę zmienić plany działania w dniu dzisiejszym. Miało być pielenie w ogródku będzie robienie pierogów z mięsem. Wczoraj umyłam te 9 okien i wyprałam firany. Dziś prasując rano zauważyłam na cienkich tiulowych żółte plamy nie widać ich mocno więc zawiesiłam bo byłam w końcówce prasowania. Musiały powstać w praniu ale od czego nie mam pojęcia. Przed chwilą zjadłam też nieplanowaną przekąskę kiełbasę tak mnie strasznie naszło i by było zdrowo z jabłkiem. Lubię takie połączenie. Moje dzieci małe/wnuczki/ i duże daleko ale całym sercem każdego dnia jestem z nimi i życzę im jak najlepiej nie tylko od święta. Tak bardzo bym chciała ich ustrzec przed kłopotami, chorobą ale życie ma swoje zamierzenia. Mam nadzieję że dane im będzie być szczęśliwymi ludźmi. Świętujemy więc W tym pięknym dniu. Pozdrawiam.
dorotamala02
2 czerwca 2022, 11:16U mnie były dwie duże burze ale na deser piękna tęcza i to podwójna. Chciało by się roztoczyć parasol nad dziećmi i wnukami ale to nie możliwe.Pozdrawiam:)))