Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie potrafię funkcjonować.

Puk,puk jak się trzymasz? Czy Coś się dzieje w tej sprawie .Zdaje mi się że teraz jakoś jedziesz do sanatorium. Serdecznie pozdrawiam❤️

Współczuję, co raz bardziej musimy uważać i wcale nie jesteśmy pewni, że nic się nie przydarzy...

Współczuję 😟 nigdy nie zrozumiem jak można tak oszukiwać ludzi.

Współczuję i życzę pozytywnego końca.

Okropne przeżycie. Ale, to tylko pieniądze (nawet ,jeśli oszczędności całego życia). Ważne, że Wam nic się nie stało, że nie jesteście sami, możecie się wspierać w nieszczęściu.

No niestety ucieczka problemów nie rozwiąże, mam nadzieję, że znajdziesz siłę i poradzisz sobie z tym problemem. Niestety są rzeczy na jakie nie mamy wpływu i możemy tylko mieć nadzieje, że nic gorszego się nie zadzieje. Trzymam kciuki

Współczuję Wam. Trzymajcie się!

Współczuję :( Wyobrażam sobie, co przeżywacie... Myślę, że Twój mąż nie jest wcale "naiwny", po prostu złodzieje i oszuści internetowi są tak wyszkoleni, że potrafią oszukać prawie każdego... Ja mam 34 lata a parę miesięcy temu sama mało co nie straciłam w podobny sposób pieniędzy. Zadzwonili do mnie złodzieje z numeru banku (potrafią podstawić dowolny numer) i zaczęli mnie straszyć, że ktoś próbuje włamać mi się na konto... Oczywiście znali wiele moich danych (dane personalne, adres zamieszkania - typowy wyciek danych) i nakręcili sytuację tak, że byłam bardzo zdenerwowana podczas rozmowy. A w nerwach człowiek nie umie racjonalnie myśleć. Jedynie jakiś przebłysk w mojej głowie sprawił, że się rozłączyłam... Już później podczas rozmowy z prawdziwym pracownikiem banku dowiedziałam się, że oni tak robią - mają dane, podstawiają numer telefonu i dążą do zainstalowania szpiegowskich aplikacji lub podania im danych do konta. Ale też od razu Cię uspokoję - to są zwykle złodzieje ze wschodnim akcentem, którym nie opłaca się włamywać do naszych domów (nawet jak mają dane i adresy) - po prostu pieniądze wyłudzone telefonicznie są dla nich łatwiejsze, nie opłaca im się "realnie" nadstawiać karku. Więc myślę, że nie musisz się denerwować dodatkowo włamaniem - chociaż rozumiem jak bardzo Twoje poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane. Ja po tamtej próbie oszustwa przez kilka dni nie wychodziłam z domu, a byłam wtedy sama z dzieckiem... Trzymam kciuki, żeby udało się Wam odzyskać pieniądze - oraz spokój ducha...

Bardzo mi przykro, że to Was spotkało. Proszę nie winić męża, jemu jest na pewno ciężej niż Pani, bo to On dał się podejść. Mam nadzieję, że uda się odzyskać pieniądze i poczucie bezpieczeństwa a oszuści zostaną ukarani.

Bardzo mi przykro,musisz to przetrawić a to potrwa jakiś czas,każdy z nas popełnia błędy,tym razem trafiło na Twojego męża,nie miej pretensji bo to nic nie da.,Mocno przytulam i wierzę że uda się odzyskać pieniądze.Nie sądzę aby Wam coś więcej groziło🤗🤗🤗

Nasza koleżanka vitaliowa straciła też wszystkie swoje pieniądze przez oszustów internetowych, ale udało się policji namierzyć złodzieja i całą kasę odzyskała. Miejmy nadzieję, że i u Was tak się ta sprawa zakończy. Ja jestem niby uczulona na obce telefony, a i tak o mały włos nie dałam się nabrać. W samą poę zorientowałam się, że ktoś mnie chce nabrać. Ale i tak czułam się podobnie do Ciebie, nie mogłam sobie z tym poradzić przez dłuższy czas. Pisałam o tym w którymś z wpisów. . Trzymaj się.

Bardzo mi przykro. Trzymajcie się.