Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moje najohydniejsze zdjęcie


Ostatecznie jako człowiek bez twarzy odważyłem się pokazać ku przestrodze moją najgrubszą część ciała. Mam nadzieję, że dziewczyny pójdziecie za ciosem i nie zostawicie na moim zapuszczonym brzucholu suchej nitki. Może to skłoni mnie do zrzucenia chociaż częśći z mojej 45-kilogramowej nadwagi. Bardzo prosze o dalsze rady, jak nie zapuszczać się bardziej. Bardziej niż na tym zdjęciu:
  • MarcinMarcin.W

    MarcinMarcin.W

    21 lutego 2013, 17:19

    "Mięsień Piwny" wiem co piszę, też miałem podobny. Teraz ważę 98kg, a ważyłem jak dobrze pamiętam 127-129kg. Udało mi się w ciągu 7 miesięcy stracić te kilogramy i spalić tłuszczyk. Jeszcze troszkę zbędnego sadła zostało, ale czekam na wiosnę/lato. Wtedy są lepsze efekty. Osobiście polecam rower, bieganie i basen. Próbowałem różnych "wspomagaczy"- karnityna, chrom.....ipt. do duszy. Znalazłem forum poświęcone pewnym TABLETKOM, zaryzykowałem, kupiłem i do dzisiaj jestem w szoku. Środek jest legalny i działa w 100%. Nie chcę pisać tutaj nazwy(kryptoreklama) Jak ktoś jest tak zdesperowany jak byłem ja, to niech napisze do mnie, chętnie się podzielę info:) Pozdrawiam Marcin.

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    21 stycznia 2013, 15:06

    twoj brzuch wskazuje na umilowanie piwka.....Brzuch jest straszliwie wzdety a to znaczy ze narzady wewnetrzne tez sa otluszczone...na pewno watroba.Takie cos moze cie prowadzic nawet do marskosci watroby,nadcisnienia ,cukrzycy...Ten brzuch jest masakryczny,to zamach na twoja meskosci i zdrowie.WALCZ!!!!!Odstaw piwsko...i mysle ze to brzuszysko zacznie malec.

  • bedezdrowa

    bedezdrowa

    7 stycznia 2013, 14:06

    no brzuchol okropny, bierz się za siebie!!! :)

  • karlowicz

    karlowicz

    7 stycznia 2013, 13:42

    skoro mamy nie zostawic skuchej nitki, to powiem tak: mniejszy brzuch mialam w 42 tygodniu ciazy. Ale po pierwsze gratulucje odwagi pokazania fotki, po drugie gratulucje podjecia decyzji. A potem powoli, mozolnie do celu. Obejrzyj sobie program 'The biggest loser', na mnie on dzialal bardzo motywujaco :))) Trzymam kciuki!

  • LeiaOrgana7

    LeiaOrgana7

    7 stycznia 2013, 13:36

    Nie pić alkoholu, nie objadać się tłustymi kolacyjkami (pewnie slodyczy i tak nie lubisz) i dużo chodzić :) Epickie majty :P

  • malutkafajniutka

    malutkafajniutka

    7 stycznia 2013, 13:35

    pierwszy krok najtrudniejszy,teraz będzie z górki :) na Twoim miejscu zaczęłabym od ograniczenia jedzenia,alkoholu 9bo to puste kalorie) no i zaczełabym od lekkiego na początku wysiłku fizycznego,moze basen? a juz po miesiącu zobaczysz na wadze co najmniej 5 kilo mniej :) i nawet sie nie obejrzysz,a zgubisz brzuch :)

  • viewfromheaven

    viewfromheaven

    7 stycznia 2013, 13:30

    ważne, że zrobiłeś krok i zdajesz sobie sprawę z problemu. Działaj ! Trzymam kciuki! :)