Waga wykazała iż schudłem ponownie (126,8 kg), mimo to zamiast się cieszyć mam jakieś wyrzuty sumienia. Jeszcze na Nowy Rok ważyłem przecież "tylko" 125 kg, zatem czekają mnie najgrubsze święta w moim życiu. Jem teraz więcej warzyw więcej chodzę i liczę, że jak będzie cieplej to waga jeszcze spadnie. Pytanie kiedy będzie cieplej, bo do połowy kwietnia mają być w nocy 5-8 stopniowe mrozy, a śnieg już teraz sypie trzeci dzień pod rząd. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, licząc że po świętach będzie więcej chwil wolnych aby zajrzeć na Vitalię. Życzę wszystkim wesołych świąt.
Monika123kg
7 kwietnia 2015, 15:05Najważniejsze Jureczku ze waga spada . Zobaczysz za parę miesięcy kolejne Święta i ....na bank będziesz szczuplejszy :)
jurek1974
8 kwietnia 2015, 13:31dzięki serdeczne
Dorota1953
3 kwietnia 2015, 17:25Jurek, wierzę w Ciebie !!!! Na pewno uda Ci się schudnąć !!!!! Bardzo dobrze, że jesz więcej warzyw. Staraj się więcej ruszać, a wtedy waga poleci Ci w dół :) Wesołych Świąt :)))
jurek1974
3 kwietnia 2015, 21:49Dziękuję ja również życzęmiłych świąt
kachna_grubachna
2 kwietnia 2015, 22:24Jurek co z twoim psychodietetykiem którego mi obiecywałeś?
jurek1974
2 kwietnia 2015, 22:27Na razie chudnę sam i nie szukałem miałem trochę innych problemów ale jak mi stanie waga to wrócę do tematu
Ajvonkaha
2 kwietnia 2015, 14:24Nawet zła pogoda nie stoi na przeszkodzie aby zamiast siedziec w domu, wyjsc na spacer bo nie ma zlej pogody, tylko nieodpowiednie ubranie. Wesołych swiat :)
jurek1974
2 kwietnia 2015, 14:29Własne wróciłem ze spaceru. Bo skorzystałem ze przestało padać prawdę mówiąc nie tylko widze efekty ale i czuję uda już mi się jakby mniej obcieraja i stopy na schodach jakbym już zaczynał znowu widzieć tyle że mi jakoś zimniej ale nie wiem czy to tłuszcz mniej grzeje czy taktycznie jest tak zimno
Ajvonkaha
2 kwietnia 2015, 14:33Brawo, bo nie kazdy ma ochote wychodzic w taka pogode na spacer :)
jurek1974
2 kwietnia 2015, 15:16Dzięki
tdro13
2 kwietnia 2015, 12:49Tobie też Wesołych Świąt :-))
jurek1974
2 kwietnia 2015, 12:54dziękuję
aktdesperacji
2 kwietnia 2015, 12:48Zaraz zrobi się ciepło ;-) Pewnie po świętach zacznie się robić ładnie. Na mnie czeka rower...może i Ty pojeździsz? :) Poszła bym jeszcze na basen, ale nie wiem czy się przełamie. Robiłeś sobie może wyniki na tarczycę?
jurek1974
2 kwietnia 2015, 12:54tarczycę mam OK, to nie tedy droga niestety, a pewnie już dużo schudłaś jak kusi Cie basen? może jakieś forki porównawcze? noi i ciagle mnie zawsze nurtuje to pytanie czy już Ciebie teraz nie męczy głód? czy po prostu też bywasz głodna ale zjadasz dużo mniej, bo chyba od samej resekcji się nie chudnie? na rowerze już wieki nie jeżdziłem, może to jest jakieś rozwiązanie ale to u mnie temat raczej na maj, dzięki za pamięć i pozdrawiam, życząc zejścia poniżej setki w tym roku
aktdesperacji
2 kwietnia 2015, 13:12Z wagi 148 kg zeszłam na dzień dzisiejszy do 131,5 kg (operacja 16 luty). Głodna nie jestem. Nie czuje uczucie głodu ponieważ w żołądku znajduje się "coś" - nie pamiętam jak to się nazywa..."coś" co jest odpowiedzialne za uczucie głodu a mi to zostało wycięte ;-) Jedzenie nie jest już dla mnie przyjemnością. Jem bo coś zjeść muszę i tyle. Basen kusi mnie nie dlatego, że dużo schudłam bo to nawet nie połowa drogi, a dlatego żeby chudnąć więcej i się poruszać ;-) a poniżej setki zejdę na bank ;-) Dzięki.
jurek1974
2 kwietnia 2015, 13:27głodu nię czuję oj to mi się podoba, może mi pomoże się przełamać bo jednak nie boje się przyznać że się takiego zabiegi trochę boję, podejrzałem w pamiętniku Twom graficzny opis to wygląda bardzo fachowo i obiecująco, pozdrawiam
aktdesperacji
2 kwietnia 2015, 13:30Też się bałam..każdy się boi ;-) Ale warto zawalczyć .
jurek1974
2 kwietnia 2015, 14:31Dzięki musze w kom-cu popytać ja. To jest z tymi zabiegami u nas w opolu
aktdesperacji
2 kwietnia 2015, 16:09w Opolu robią na bank :)