wakacje juz tuz tuz... raczej nie moge sie pochwalic wielkimi osiagnieciami... aczkolwiek tez nie powiem zeby moja waga nie drgnela...w ciagu dwoch miesiecy zeszla z 77 do 70,2 dzisiejszego poranka... ale do wielkiej radosci jeszcze daleko... niestety juz na ten sezon nie wyskocze z nowym cialem w pieknym bikini, ale .. :) zawsze moga trafic sie wakacje pod palmami poza sezonem:)
postanowilam juz sie nie poswiecac dla drugiej osoby, brzmi dziwnie ... aczkolwiek... przez takie zachowania sama nie zrobilam duzego postepu..nauka jezykow itd... dlugie rozmowy wieczorne, mile spedzony czas... a na koniec... sad end.... zbyt wiele sie dzialo... zby wiele na mnie wplywu mieli inni ludzie... teraz staram sie myslec pozytywnie... i zaczac dzialac...amen....
pierwszy krotki wpis..:)
liberteee
27 maja 2015, 14:25no to super spadek jak na dwa miesiące :) Brawo
fokaloka
26 maja 2015, 13:26Świetny efekt :D
pantera89
25 maja 2015, 21:09co Ty mówisz kochana, 7 kg mniej to całkiem niezły wynik jak na dwa miesiące :-) a co do poświęcania się drugiej osobie to całkowicie się zgodzę (chyba że tą osobą jest nasze własne dziecko)… Pozdrawiam ;)
Eilleen
25 maja 2015, 18:227 kg mniej to naprawdę dużo :-)
naajs
25 maja 2015, 16:52patrz na siebie :)) moja dobra rada :) a z 77 do 70,2 to bardzo ładny wynik :)
olenka173065
25 maja 2015, 13:54Komentarz został usunięty