... po calym tygodniu pracy oczywiscie nadszedl weekend, niby juz niedziela..ale cale szczescie zdazylam sporo odpoczac:)... w piatek nie udalo mi sie isc na silownie, ale za to zalatwilam wszstkie sprawy urzedowe i dowiedzialam sie kilku ciekawych nowinek...sobote rozpoczelam oczywiscie pojechaniem na silownie...
Wyszlo mniej wiecej tak:
-20 min rowerek stacjonarny - 100 kcal...
- 10 min na przyrzadzie a'la orbitrek ale nogi ukladaja sie w bok.. 50 kcal
- bieznia - 60 min- 7,22 km... i 520 kcal...
:) /// dzis natomiast rowniez cwiczylam, lecz zdecydowanie krocej...
-20 min orbitrek 160 kcal...
-20 min bieznia 220 kcal + ciwczenia na maszynach
:).... jak chodzi o odzywianie to oczywiscie staram sie dobierac zdrowe produkty itd.choc wczoraj zaszalam i zrobilam krokiety...wiec zbyt dietetycznie nie bylo:) ale na szczescie wiekszosc zamrozona i bedzie na inna okazje :)
posprzatalam do tego dzis auto i poki co czas na relaks, wieczorkiem planuje jeszcze posladki mel b + skalpel 2 ewki:) ... jak wam mija weekend;)?
NieidealnaG
15 czerwca 2015, 11:57Dobrze jest, ćwiczenia były więc ok a krokiet sporadycznie to nic strasznego :)
88sweet88
15 czerwca 2015, 09:09Pocwiczone ladnie..nie zawsze trzeba cw po godz lub wiecej..Moj dzienny trening to od 15-30 min. I tyle mi starcza plus czasami ide pobiegac.
Laydee87
15 czerwca 2015, 08:30u mnie sporo jedzenia ale było też bieganie (15km łącznie w weekend) więc chyba trochę odpokutowałam za to co zjadłam ;)
justinanl
14 czerwca 2015, 17:18to wlasnie u mnie na odwrot, szybciej przychodza mi cwiczenia niz dieta;)..trzymam kciuki:)
Eilleen
14 czerwca 2015, 16:47Brawo za ćwiczenia. Ja muszę się zmusić do bardziej regularnego ćwiczenia. Z dietą idzie mi ok ale za to mało ćwiczę.