Cześć Kobietki,
Nie pozostaje mi dziś nic innego jak przyznać się że jem ciastka, takie wiecie, na wagę. Nie wiem co mi się dzieje w pracy dzielnie się trzymam wszystko idzie jak trzeba, stoję dzień w dzień przy tych garach staram się zdrowo gotować a później napad na ciastka jakiś wyjątkowo ciasteczkowy przedokresowy czas czy co? Eh liczę na to że się pozbieram.
24.10.16 (Poniedziałek)
śniadanie: pół kromki z serem
II śniadanie: pół bułki, sałatka z mozzarelli i pomidorów
lunch: sałatka z tuńczykiem, ryżem, kukurydzą, jajkiem
obiadokolacja: kasza z indykiem pieczarkami i cukinią
granat
ciastka
24.10.16 (Poniedziałek)
śniadanie: pół bułki z pomidorem
II śniadanie: pół bułki, sałatka z mozzarelli i pomidorów
lunch: makaron z pomidorami, cebulką i pietruszką
ciastka
obiadokolacja: bób z pieczarkami , cebulą i pietruszką
26.10.16 (Środa)
śniadanie: pół proziaka z serem camembert
II śniadanie: koktajl jabłko kiwi
lunch: makaron z pomidorami, cebulką i pietruszką
obiadokolacja: bób z pieczarkami , cebulą i pietruszką
ciastka
Moje odkrycie roku, prymitywna maszynka do jajek przyśpiesza krojenie pieczarek
I mój brzuch i nogi
WTF? Wszyscy mają dziś takie problemy z vitalią i muszą się co rusz logować?
Magga74
28 października 2016, 07:39Niektóre ciasteczka na wagę są tak pyszne, że też nie potrafię się im oprzeć
Kora1986
27 października 2016, 10:47ten pomysł z krajalnicą - genialny! Wykorzystam :-)
angelisia69
27 października 2016, 03:28te ciacha sa zdradliwe,bo nawet nie wiadomo ile kcal maja i kiedy sie koncza :P Super pomysl na pieczary hihi