Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
320 dni przede mną...27 kg za mną:-)


Dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna za komentarze pod moim ostatnim wpisem:-) Mega budujące to jest, że ma się wsparcie tylu cudownych osób i dużo Wam zawdzięczam:-) Ja raczej nie jestem z tych osób aktywnych, nie robię za często wpisów, nie komentuję Was,  ale czytamco u Was regularnie  i po cichu wspieram i mam nadzieję, że to czujecie:-) Dlatego tak bardzo zaskoczyła mnie ilość komentarzy od Was za co serdecznie jeszcze raz dziękuję:-)

U mnie bez zmian:-) Zdrowe, lżejsze jedzonko króluje, kilogranawet przy spacerze dokuczamy lecą w dół, zmienia się mój rozmiar, mój wygląd, moja cera, moje nastawienie i przede wszystkim moje życie:-) Do peni szczęścia brakuje tylko by noga przestała boleć i by móc ćwiczyć choćby rower wrócił do królowania bo to będzmi go brakuje. A z racji, że cały miesiąc rwa mnie znów dopadła odpuściłam. Bo nawet przy spacerze odczuwam ból. Także miesiąc praktycznie bez aktywności ale liczę, że czerwiec będzie już mój :-) A wakacje lipiec i sierpień to będzie szał:-) Mąż też cały maj przeleżał bo kontuzje nogi miał ale już lepiej to wracamy do aktywności wspónej:-) 

W środe mierzenie więc zobczymy czy coś cm uciekło :-) po ubraniach czuję, że tak :-) Ale póki nie zobaczę to nie uwierzę:-) A póki co przyjemny cieplutki niedzielny poranek spędzam na balkoniku pisząc do Was z mega pozytywną energią:-) I oby cały taki dzień...sobie i Wam tego życzę:-)

  • tara55

    tara55

    29 maja 2016, 18:38

    Dziękuję i nawzajem :-)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    29 maja 2016, 15:37

    Spadek masz cudowny 3mam kciuki za dalszą walkę i dobry wynik z cm :)

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    29 maja 2016, 13:00

    Spadek piękny, oby tak dalej. Masz mnóstwo pozytywnej energii, to świetnie