Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
upadłam


Cześć dziewczynki:)

 Niestety walę dziś prawdę między oczy, objadałam się dzisiejszego dnia strasznie! Byłam na urodzinach i zjadłam obiad z dwóch dań, torta, sałatkę, po powrocie do domu jeszcze zjadłam poł paczki rafaello i dwa kawałki pizzy z wczoraj, spowodowane to było chęcią poprawienia sobie samopoczucia i problemami w pracy. Problemem sa moje emocje. Boże, ja nie chcę tak wyglądać jak teraz, mieć te parę kilo nadwagi, chcę być zadowolona ze swojego ciała, jestem zawiedziona swoim zachowaniem, czuję się teraz najedzona jak balon i jest mi żle, nie pamiętam kiedy się tak nażerałam.

Cholerka muszę znaleźć osobę do pracy i to dość szybko bo chciałabym jechać na 3 dni do zakopanego, i mam ciśnienie na to by mieć kogoś do pracy, stresuje mnie to ..

Mam ochotę płakać... zła jestem na siebie.

Niestety dzisiaj tak jest u mnie smutno..

pozdrawiam Was.

  • angelisia69

    angelisia69

    30 listopada 2015, 06:12

    no to pamietaj ze po takich wyskokach problemy beda sie tylko nawarstwiac i bedzie jeszcze gorzej.lepiej na wkurzenie/stres wyzyc sie w cwiczeniach lub zrelaksowac przy jakiejs jodze/pilatesie.

  • majkapajka

    majkapajka

    29 listopada 2015, 23:21

    Hej kobietko zabieraj sie do dziela! Ja w 7 tygodni dokladnie zrzucilam 5 kg! Wiec tobie tez sie uda ;)