Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niee..


cześć,

Kochane! Jest mi strasznie wstyd to napisać ale poległym dzisiejszej nocy, mianowicie zjadłam bułkę drozdzową.. Jaka ja jestem żałosna, mam tego świadomość,  słaba... To jest strasznie dla mnie przykre. Nie wiem co mam pisać,  chyba pisaniem nic nie zmienię, porostu trzeba działać i przestać jeść w nocy! Niedobra ja!:'(  :-SS najlepsze wyjście z sytuacji to zaklejenie sobie buzi na noc lub zamknięcie kuchni- ale ja nie mam drzwi od kuchni cholera!!  Zachciało się otwartej kuchni.. 

Kolejna sprawa,  która mnie nurtuje to praca,  zostałam kierowniczą sklepu i dużym skrócie nie wiem jaką opcję wybrać, bycie zła szefową czy bardziej szefową z którą można się dogadać itd. Problem polega na tym, że mam nowego pracownika od miesiąca i zauważyłam, że nie stara się tak jak inni pracownicy z większym stażem. Kurde, przypominając sobie siebie z początków pracy to dosłownie latałam. Zawsze jest tak na początku, że człowiek gdzieś tam stara się bardziej i chce się pokazać itd na pewno wiecie co mam na myśli. :-)  Właśnie jadę do pracy złotym pociągiem i.zastanawiam się jak z nią porozmawiać.. 

To tyle, dzisiaj wypiłam tylko kawę na śniadanie za karę ze w nocy jadłam ;-) w pracy zjem owsianke :-) 

  • OnceAgain

    OnceAgain

    16 listopada 2015, 10:16

    Oj ten brak śniadania to może być gorszy od drożdżówki wiesz. Trzeba jeść śniadanie Kobieto :P. Z pracownikiem trzeba stanowczo i rzeczowo pogadać. Nie ma funflowania się bo Ci na głowę wejdą. Zawsze lekki dystans musi być.

  • Anula32

    Anula32

    16 listopada 2015, 08:56

    Gratuluję awansu:) a jaką być szefową? zdecydowaną, konsekwentną, sprawiedliwą i ludzką, bycie wredną zołzą rzadko się sprawdza - tak myślę:) pozdrawiam