Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czy się uda


Witajcie, 

Mam prawie.7 tygodni do celu -5 kg.

O tyle ile w dzień idzie mi dobrze, ćwiczę co 2 dzień mniej więcej kiedy m a m wolne,  zapisałam się nawet na ćwiczenia,  o tyle w nocy podjadam co mi wpadnie w ręce, podświadomie i półświadomie to robię 

Mam wrażenie ze nocnym podzeraniem zaprzepaszczam to co udaje mi się wywalczyć w.dzień. Nie potrafię tego opanować, trwa to już ze 2 lata, choć nie.zawsze. Tłumaczę sobie, że to nie jest dobre dla mojego mojego ciała ale nie zawsze się udaje. 

Dziś na śniadanie wypiłam koktajl z bananami i jarmuźem,  ale wcale nie byłam głodna bo w nocy zjadłam pół bułki drozdzowej i pół banana, masakra! :-S.  

Jutro dam znać czy mi się udało w nocy ;-) hehehe 

A teraz jadę.do pracy moim złotym pociągiem po dolnośląskich torach. 

Pozdrawiam serdecznie 

Justyna

W pracy zjadłam tylko łazanki bo nie było kiedy,  mamy promocje -50 na garnitury więc się dzieje. Teraz wracam do domku i nie wiem czy coś zjem, napisze rano.

  • angelisia69

    angelisia69

    15 listopada 2015, 13:29

    moze jedz obfitsze kolacje?ja np. zapycham sie zawsze na kolacje i jem gdz przed snem,dzieki temu do rana spie jak niemowle i nawet mi w glowie glod wieczorny.szkoda zaprzepaszczac staran nocnymi eskapadami do lodowki,bo one oddalaja cie tylko od celu :(