Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień ósmy


Kocham burzę. Kiedy słychać grzmoty i dźwięk ciężkich kropli deszczu uderzających o ziemię. Ten, zapach, rześkość, zjednoczenie sił natury. Zaczęłam doceniać takie drobne przyjemności. Wypita w spokoju kawa a za oknem burza. Coś wspaniałego!

Dziś idzie mi całkiem dobrze. Cała rodzina je lody, ale ja się nie złamałam. 🙂

  • Użytkownik4069352

    Użytkownik4069352

    7 czerwca 2020, 20:53

    w czasie burzy...swietnie i skutecznie sie cwiczy..na dywaniku bo powietrze taakie naozonowane-powodzenia tomek