Wracam skruszona po prawie miesiącu od ostatniego wpisu.
Pracę napisałam, właściwie udało mi się to niesamowicie szybko, bo po otrzymaniu ankiet napisałam około 50 stron pracy w 3 dni. Problemy zaczęły się przy spotkaniach z promotorką (niesamowicie wredny babsztyl rzucający fochami). Jeździłam do niej prawie 2 tyg, czasami czekałam pod drzwiami po 6-7 godzin... Całe szczęście, że ten etap jest już prawie za mną.
Później wzięliśmy się za samochód. Tydzień siedzenia w garażu od rana do późnej nocy. Ale za to jaki efekt. Dawno nie byłam tak zadowolona :) Zrobiliśmy całe zawieszenie, założyliśmy halogeny JDM, grilla JDM, chlapacze, alarm, bagażnik otwierany z pilota, poprawiliśmy lampy, zregenerowaliśmy hamulce, poprawiliśmy cały układ dolotowy, założyliśmy składane i podgrzewane lusterka, rozpórkę od Type-S...
Teraz Szczęście i chodzi, i wygląda. A to jeszcze nie koniec.
Po tym wszystkim zmogła mnie choroba i teraz leżę w łóżku. Panuje teraz jakaś dziwna 3dniówka, w końcu i mnie dopadła. Zwracam wszystko co przyjmę.
Generalnie po tych kilku tygodniach stanęłam na wagę dzisiaj rano. 51,6 kg... :)
Muminka00
30 lipca 2013, 23:20WRACAJ!!!!! :(
justynaaa00
24 maja 2012, 14:55Ehhh, no właśnie ostatnio nie. Najpierw było mi głupio wracać po kolejnym miesiącu, później już tak jakoś poleciało...
Agniiiieszka
24 maja 2012, 12:40Bywasz tu jeszcze?
odzawszegruba
4 maja 2012, 11:30Co u Ciebie, dawno się nie odzywałaś :))
Agniiiieszka
20 kwietnia 2012, 22:26Ehh jak ja Ci zazdroszcze, ze tak sie szybko z tą pracą uporałaś... A ja ciągle odwlekam, ale koniec z tym opier.... Pora zabrac sie za robote... Moja promotorka na szczescie bardzo fajna ale co z tego jak jej sie taka studentka jak ja trafiła ;) A co Ty tam jeszcze planujesz robić z tym swoim szczęściem, skoro to jeszcze nie koniec?? I co w ogóle słychać?!?!? Kiedy się bronisz???
odzawszegruba
14 kwietnia 2012, 20:14Wagę masz wspaniałą, a autko przepiękne :) Zdrowiej szybko!!!