Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje marzenie


Moim marzeniem jest aby w końcu na wadze ujrzeć 6 z przodu. Już dawno nie miałam wagi poniżej 70. Rok temu po drugiej ciąży miałam postanowienie noworoczne żeby schudnąć 10 kg i to było z wagi 85 kg na 75 kg. Bardzo byłam z tego dumna jak osiągnęłam ten cel a najmilszy moment był wtedy gdy na wadze ujrzałam "7" - to było coś. Jak straciłam te 10 kg waga momentalnie się zatrzymała i nie chciała drgnąć w dół za nic w świecie. Dałam sobie następną obietnicę, że muszę ustabilizować wagę i nie dopuścić do efektu jojo (przynajmniej rok, a po roku kolejna próba chudnięcia). Minął rok i 3 miesiące moja waga teraz podniosła się o 3 kg i zaświeciła mi się lampka i przypomniałam sobie, że już czas na mnie aby znów coś zrobić z nadmiernymi kilogramami. Długo się wahałam, czy wykupić dietę Vitalia, ale w końcu podjęłam decyzję i stwierdziłam że to inwestycja w samą siebie. Wiecznie człowiek biega za kimś ale nie pomyśli nad sobą! Trzeba to zmienić! Trzeba zacząć być asertywnym i bardziej "samolubnym" w dobrym tego słowa znaczeniu. Bo kto inny jest ważny? Owszem mamy swoich partnerów życiowych, mamy dzieci, osoby które zawsze będą dla nas ważne, ale jeśli nie zadbamy same o siebie to te ważne dla nas osoby wcześniej czy później nas stracą. Nie chodzi przecież o to że mamy chodzić jak maszyny, które automatycznie wszystko robią: wstają, szykują śniadanie, odwożą do przedszkola/szkoły, robią obiad, sprzątają, znowu kolacja i spać itd itd. Myślami wciąż poza zasięgiem. Mamy być i uczestniczyć w ich życiu a oni w naszym. Bez chwil dla siebie nie zdobędziemy uśmiechu na twarzy bo będziemy wiecznie zmęczone aby ten grymas uwidocznić. 

Więc kochani spełniajcie swoje marzenia bo warto o nie walczyć dla samego siebie. Jednocześnie odbije się to waszym super uśmiechem dla waszych bliskich. Jeśli Ty będziesz szczęśliwa to oni nie będą mieć wyjścia i będą uśmiechać się razem z tobą ;)

Powodzenia  :D

  • aneta3030

    aneta3030

    12 lipca 2014, 16:41

    Pięknie to ujęłaś nie jesteśmy maszynami ,a czasem sie tak czuje i jestem już tym zmęczona chce być i uczestniczyć w życiu czuć się dobrze wyglądać atrakcyjnie . Tylko brakuje mi wsparcia szukam ciągle sposobu żeby wreszcie zmienić to co od dawna mnie męczy

    • justysia19851

      justysia19851

      12 lipca 2014, 22:16

      Dlatego tu jesteśmy. Pamiętaj niezależnie od tego co osiągniemy to każdy nawet malutki kroczek to WIELKI SUKCES. My kobiety potrzebujemy paliwa ale jak napełnimy zbiorniki to żadna siła nas nie powstrzyma. WIERZE W CIEBIE!!! Wspólnymi siłami możemy góry przenieść ;)

  • LitlleF

    LitlleF

    12 lipca 2014, 16:09

    Trzymam kciuki^^