Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

.......zaburzenia odżywiania :(

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5102
Komentarzy: 17
Założony: 28 lutego 2013
Ostatni wpis: 18 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kacha32

kobieta, 43 lat,

160 cm, 52.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: wytrwać w postanowieniu...zawsze...

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2014 , Komentarze (1)

dupa....znowu

17 czerwca 2014 , Komentarze (1)


14 dni, małymi kroczkami, jak alkoholik wychodzi z nałogu picia, 

tak ja z nałogu obżerania się

dam radę 

dam radę

dam radę....

1 DZIEŃ

6:00 Inasanity Max Interval Circuit

woda z cytryną

kawa czarna na spalanie

11:00  350 kal.

 3 łyzki kaszy jaglanej, 

2 łyzki otrebów owsianych, 

jabłko , 

pół szklanki mleka 1,5 %,

 cynamon

herbata zielona

13:10 - 14:00 bieganie

kawa czarna

Dzisiaj malo, ale objadałam sie do 1:30 w nocy wysokokalorycznymi produktami(martwy)

17 czerwca 2014 , Komentarze (2)

o jacieszpierdzielę !!!!

9 czerwca 2014 , Komentarze (3)

jestem w ciemnej dupie, 

jeszcze chwilę tu posiedzę...

6 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Daje radę.

Nie wiem czy jutro pocwiczę, bo takie codzienne wstawanie mnie wykańcza. Bardz mało sypiam, kłade sie o 0:30, czasami o 1:00 w nocy, 

a wstaje o 5:30 na trening.

:)Lubie to! 

....ale spać tez lubię

Dzisiaj: płyny

5:40 Insanity Max Cardio

13:00-13:40 pobiegane

5 czerwca 2014 , Komentarze (4)

W ciągu 1,5 miesiąca przytyłam (!!!) 4 kg.

Mozna sobie wyobrazic ile musiałam pochłaniac kazdeg dnia, bo ćwiczyłam codziennie.

Najadałam się tez codziennie i na zapas, bo przeciez od jutra...

i tak codziennie.

Dzisiaj jest pierwszy dzień, z 26 dni ktore zostaly do pierwszego lipca, i choćbym miała na rzęsach stanąc, to uda mi sie zrzucic te 4 kg.

Dzisiaj: płyny

6:00 Insanity Max Interval Plyo(pot)

2 czerwca 2014 , Komentarze (5)

Ponieważ zaczyna  rozdział w swoim zyciu,

 skasowałam moje pożal się Boże wczesniejsze wpisy.

Wszystko ma mi się przewrócić do góry nogami, począwszy od miejsca zamieszkania, skończywszy na trybie zycia jaki prowadzilam do tej pory.

Podswiadomie sie tego boję, mimo ze jestem szczęsliwa.

Do tej pory, mimo ze byłam w związku, 

to musiałam sama o siebie i o córkę zadbac. 

Musze przyzwyczaic sie do mysli, że jest obok mnie ktos, kto chce uczestniczyc w moim zyciu. Robic ze mna zakupy, wieszac pranie, chodzic na spacery, patrzec jak ćwicze, baa nawet maseczke na twarz ze mna połozy.

Dla mnie to nowośc, chce zeby trwało, ale...

znowu mam kompulsy, wieczorami i w nocy

Rano jak wstaje i widze co pochłonęłam w jakims amoku, to mi sie wyc chce.

Nażre się, a potem idę spać.

Musze sobie w głowie poukładać, ogarnąc to, bo bedzie niewesoło.