Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zniknac stad ...


diety dzien kolejny... daje brzuchowi odpoczac przy jajeczkach i bialym serku ... zuzywam tyle nabialu, ze chyba taniej byloby kupic krowe i robic sery samemu ..niestety nie cwicze, nie czuje sie na tyle bezpiecznie by znowu robic brzuszki... chodze za to na spacery . Jedna znajoma poradzila mi, zeby sie owijac FOLIA , podobno ktoras z modelek tak robila by spalic tluszcz na brzuchu - foliowala sie i szla biegac. Mi sie jednak nie widzi taki spacer - ja owinieta jak swiateczna szynka ide po parku i szeleszcze. Juz to widze - z moim szczesciem pewnie bym sie gdzies wywalila, podbiega mlody atrakcyjny policjant by wspomoc kobiete w nieszczesciu, odchyla poly bluzy celem dostarczenia powietrza a tam... baleron peklowany pakowany prozniowo...

Tak ogolnie to marzy mi sie, zeby stad zniknac. Nie dlatego, ze to zle miejsce czy cus, nie - to super miejsce pelne super-kobiet... Ale chcialabym dojsc do wagi dzieki ktorej wchodzilabym tu tylko po to by innym babeczkom mowic- ja dalam rade, to i ty mozesz. A nie taka jak teraz - wyplakiwac sie, ze mam nowy gadzet - kieszen na pilota do tv, niestety ta kieszen jest miedzy faldami na brzuchu

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    25 lutego 2013, 20:46

    ejj my cie chcemy wspierać, nie znikaj!!! latem będziesz biegać w bikini po plaży z dumnie podniesioną głową. Widzisz to już?:) A owijanie to jakaś pierdoła, modelki ssą waciki z wodą... też bedziesz tak robic? nie wydaje mi się.

  • Jess82

    Jess82

    25 lutego 2013, 17:15

    oj nie marudź, zanim się obejrzysz będziesz szukała nowego miejsca na pilota bo kieszeni już nie będzie! Nie łam się i nigdzie nie znikaj:)

  • Suri91

    Suri91

    25 lutego 2013, 16:39

    Jeju, tylko nie baleron! :D

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    25 lutego 2013, 15:49

    Rozwalił mnie twój wpis :-) Ja na baleron mówię,jak widzę dziewczę z grubymi udami i siatkowanych rajstopach :-) :-) Nie znikaj stąd! To miejsce nie jest dla pełnych sukcesu,zadowolonych ludzi. Owszem-niech dają rady,ale. Prędzej zmotywuje mnie drugi grubas niż chudzina. To my mamy się nawzajem wspierać,radzić,rozśmieszać i podnosić na duchu. Jesteśmmy w satnie siebie zrozumieć i dać wsparcie. Nie uciekaj od nas-zostań i walcz razem z nami.