Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a jednak


 mini sukces osiagniety czyli - kilo w dol , jeszcze tylko 9 do zrzucenia do majowego urlopu. Metoda kalendarzowa dziala, ciezko sie oklamywac : tak cwiczylam, kiedy wszystko wypisane czarno na bialym zel len byl :)



a na dobry dzien, pani ktora kocham i czcze  zawsze bezwzglednie i slepo, i ogolnie forever  ( a jezeli ktos nie lubi takiej muzyki , nadal polecam obejrzec, chocby dla teledysku, ktory powinien miec oskara jak nic i ktory zawsze nawet w najgorsze dni wywoluje szeroki usmiech na mojej smetnej facjacie)

http://www.youtube.com/watch?v=yvgVsxaqYgA&list=PL4289265AED345D9F&index=3

 
                         

  • Piczku

    Piczku

    7 marca 2013, 20:49

    brawo! taki kalendarz jednak dobra sprawa ;)

  • Jess82

    Jess82

    7 marca 2013, 20:37

    To mi się podoba! Coś mi się wydaje że należysz do osób które widzą pół pełnej szklanki zamiast pustej:):)

  • Suri91

    Suri91

    7 marca 2013, 15:13

    No i swietnie! Gratuluje! :))

  • Ragienka

    Ragienka

    7 marca 2013, 14:31

    Gratulacje. Nic tak nie cieszy jak ubywające kilogramy.