Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wkur*iona motywacja


Obczytalam sobie dzisiaj pamietniki i jest mi wstyd... moze nie wstyd ale ...hmmm... no coz... dziewczyny maja takie piekne motywacje typu; schudnac do slubu, po dziecku itp...

Moja motywacja wynika z wkurzenia i zmeczenia...
Prawda jest taka, ze szczupli i ladni maja latwiej. Wczoraj jechalam sobie autobusem, przede mna stala taka blond powiewna dama...  pan kierowca szalal, wiec na zakrecie oczywiscie modelka upuscila cos tam... oczywisce tuzin dzentelmenow posypal sie pomagac i podnosic, jeden byl tak pomocny, ze po drodze stratowal mnie i starsza pania z pieskiem... 

Taka jest prawda, wnetrze sie nie liczy... kogo tak naprawde obchodzi bogata osobowosc czy inteligencja jezeli sa ubrane w parowkowe cialo i chlupoczacy na boki tylek... Nikogo nie obchodza grubasy, nawet te madre... glupiutkim szczuplakom wszystko sie latwiej wybacza...

Kiedys stawialam na rozum i inteligencje, dzisiaj odpuszczam... w d*pie mam rozum... chce miec takie cialo, zeby na moj widok pan masazysta podbil sobie oko ptokiem i zeby budowlancy gwizdali gdy przechodze obok, chce byc tym lachonem przepuszczanym bez kolejki i dostajacym prace ze wzgledu na wyglad... Zawzielam sie... BEDE JESZCZE LACHONEM... i chlopy beda cierpiec ... bo tak...


     




  • Asik1603

    Asik1603

    20 lipca 2013, 07:44

    DOBRE!!:)

  • NewStart80

    NewStart80

    11 lipca 2013, 17:20

    :-)-eh racja to co napisałaś Mi w pamiętniku.

  • NewStart80

    NewStart80

    10 lipca 2013, 19:39

    Zgadzam się z Tobą a złość też dobra motywacja. Ale też zgadzam się z wypowiedzią - kompulsywne.jedzenie, , 4 lipca 2013, 19:15 Prawda jest boleśniejsza, niż myślisz. Facet, patrząc na szczupłą blondynkę, myśli (przepraszam za dosłowność), żeby ją wyr*chać. Ja widzę dziewczyny ładne, o zdrowej wadze, które ubierają się przyzwoicie, że niejeden mężczyzna się za nimi ogląda (a i ja zazdroszczę). Schudnąć i tyłkiem zamachać nie jest trudno - trudniej jest być wartościowym człowiekiem, z uśmiechem i ładnym (nie prowokującym) ubiorem

  • InvincibleME

    InvincibleME

    5 lipca 2013, 14:56

    no cóż tak po prostu jest... Tacy ludzie łatwiej akceptują siebie więc też emanują pozytywną energią, która ludzie odbierają. Prawda jest tak że jeśli ty się źle czujesz to inny też tak cię widzą. Więc cóż trzeba się za siebie zabrać i coś zmienić - wygląd to zawsze coś na plus, ale napewno będzie to na zdrowie:)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    4 lipca 2013, 21:03

    Niby żadna nowość-pięknym rzeczywiście łatwiej w życiu. Ech,coś tam w nas pięknego na pewno jest-ważne,żeby nie zatracić siebie- fajna osobowość to też magnes . Ale chętnie się przyjżę,jak "robisz lachona" :-))))

  • gosiaczek9159

    gosiaczek9159

    4 lipca 2013, 20:06

    hahaah super powiedziane a ja waze 70 kg i pan kierowca dzisiaj zamiast prowadzic autobus podpytywal sie o numer telefonu hahah wiec chyba nie wazne czy jestesmy chude ... ale sie zakrzsztusilam ze smiechu czytajac twoj wpis lachonie x

  • kompulsywne.jedzenie

    kompulsywne.jedzenie

    4 lipca 2013, 19:15

    Prawda jest boleśniejsza, niż myślisz. Facet, patrząc na szczupłą blondynkę, myśli (przepraszam za dosłowność), żeby ją wyr*chać. Ja widzę dziewczyny ładne, o zdrowej wadze, które ubierają się przyzwoicie, że niejeden mężczyzna się za nimi ogląda (a i ja zazdroszczę). Schudnąć i tyłkiem zamachać nie jest trudno - trudniej jest być wartościowym człowiekiem, z uśmiechem i ładnym (nie prowokującym) ubiorem :)

  • Marta11148

    Marta11148

    4 lipca 2013, 19:14

    Wiec bierz sie do roboty i dzialaj ;) Pokaz nam jak sie robi lachona ;) Trzymam kciuki i licze na fotki ;)

  • czinks

    czinks

    4 lipca 2013, 19:11

    zgadzam się po części. chudzi prawda, mają łatwiej, podobają się bardziej, ale czasem droga do pięknej sylwetki strasznie ich niszczy i wcześniej byli szczęśliwymi grubasami, a teraz są wiecznie niezadowolonymi, interesującymi się tylko dietą chudzielcami

  • tyciekk12

    tyciekk12

    4 lipca 2013, 19:11

    I tak trzymaj ; )