... chwilowo nie biegam, troszku mi za goraco... ale robie dluuuugie intensywne spacery, pije duzo wody... no i oczywiscie waga rosnie ... nic nie wiem ...glupia jestem...
... w pracy sie staram, staram i staram, moj nowy menager twierdzi, ze daje rade... jest bardzo mily, bardzo nerwowy, niski i ma zbieznego zeza... nie mam pewnosci czy mowi do mnie czy do mojego biustu...
...nie to co moj poprzedni menago - inteligentny, zabawny, wysoki, niebieskooki, blondyn ...a do tego kulturysta... gdy piekny Adam przechodzil korytarzem towarzyszyl mu zawsze ogluszajacy lomot pasow cnoty opadajacych na podloge... ...
echhh...no coz ide sobie poczytac :)
Niecierpliwa1980
26 lipca 2013, 14:26:-) pasy cnoty opadające na ziemię...no rozwaliłaś mnie na resztę dnia ;-)
anna987
26 lipca 2013, 13:37Wiem, że mają być jeszcze dwa, ale mam nadzieję, że to jednak będą cztery, czyli dwa podzielone na części. Obawiam się, ze po obejrzeniu serialu książka już tak nie wciągnie, ale w drugą stronę-można sobie do mycia garów włączać i katem oka oglądać.
anna987
26 lipca 2013, 12:01A na którym tomie jesteś? W tamtym tygodniu skończyłam ten ostatni, który powstał, a czytałam wszystkie prawie 2 miesiące. I teraz taka pustka... Oglądałaś serial? Bo widziałam tylko fragmenty na YT.