... nienawidze swojej nowej pracy... jestem chora przed kazdym wyjsciem...w pracy odliczam sekundy i minuty... a do tego wszystkiego mam swiadomosc, ze to moja wina... pracuje z zastepem megainteligentnych dziewczat o wygladzie supermodelek, wszystkie sa super wyszczekane i oczywiscie ... bardzo mile, pomocne, przyjazne i sympatyczne... pomagaja mi jak moga, ale co z tego .... czuje sie jak tlusta, tepa krowa, wiecznie wchodzca komus w droge... co z tego, ze mam kilkuletnie doswiadczenie z poprzedniej pracy jezeli czuje sie w tym towarzystwie jak totalna debilka... zadaje setki pytan o najprostsze rzeczy... moja samoocena opadla na kolana i wali glowa o ziemie... waga oczywiscie idzie w gore bo nie mam nawet energii by o siebie zadbac...
...podsumowujac; **ujnia z rzeznia...
Nieznajoma52
25 lipca 2013, 07:25Dobrze Dziewczyny podpowiadaja.
FiolekAlpejski
24 lipca 2013, 22:14musisz wyobrażać sobie te megamiłe modelki z wąsami na twarzy albo niebieskimi majtami z futerka od razu poczujesz się piękniejsza i normalniejsza :)
Niecierpliwa1980
24 lipca 2013, 17:13jestem wyznawcą zasady"nie myli się ten,co nic nie robi". Za bardzo się stresujesz,na pewno nie robisz aż tylu wpadek,tylko z tego stresu to wszystko tak postrzegasz. wyluzuj,jak ci tu radzą,przypomnij sobie,że jesteś mądra,zaradna i wartościowa babeczka.Pokaż im z kim mają do czynienia!
Kingyo
24 lipca 2013, 14:29Może to kwestia zaaklimatyzowania się :) Chwilę to zajmie, ale kiedy już wrośniesz w nowy grunt, może się okazać, że rozwiniesz się bardziej niż Twoje koleżanki. Wyluzujesz, może troszkę zarazisz się ich perfekcjonizmem i sama nieświadomie zaczniesz się zmieniać pod ich wpływem na lepsze :) Pomocni , fajnie ludzie w załodze to połowa sukcesu. Nikomu na początku nie jest łatwo, chyba, że jest Chuckiem Norrisem ;D
zmotywowana123456789
24 lipca 2013, 13:34;( Kochana i ty możesz coś ze sobą zrobić , popatrz na te laski przecież możesz być taka jak one! Tylko trochę pracy. Pamiętaj że nie można się tak dołować. Każdy z nas jest wyjątkowy.