... nie znosze sie pakowac, po prostu nie znosze... ale lubie podrozowac ... wiec pakuje sie znowu i znowu zostawiam za soba grupe znajomych, prace, miasto by zaczac od nowa gdzie indziej ... przybylo mi na fb grono znajomych, ktorzy chca pozostac ze mna blisko, a ktorzy mmo wszystko oddala sie z czasem ... pojawia sie nowi ludzie, nowa praca, nowe zycie... jest mi ciezko i jest mi wesolo... jestem pelna nadziei na lepsze i jestem przybita...
... juz sie spakowalam, siedze pomiedzy walizkami... jestem jednoczesnie smiertelnie zmeczona i pelna energii... jak bedzie w nowym miejscu ? lepiej ... gorzej ? ... no coz, zaczynamy od nowa i zobaczymy ...
Nieznajoma52
15 lipca 2013, 21:43Powodzenia na nowej drodze.
Marta11148
15 lipca 2013, 14:13hehe rozbawilas mnie bo lepiej bym tego nie ujela ;) Blyskotliwy komentarz ;)
Marta11148
15 lipca 2013, 13:40Powodzenia! Duzo szczescia w nowym domku !! Glowa do gory zmiany zawsze sa stresujace. Bedzie lepiej gdy juz sie zaklimatyzujesz w nowym miejscu! Ja tez nie cierpie sie przeprowadzac ;)