... podobno mam pracowac nad soba, nad tym jak reprezentuje firme, mam byc przeszkolona i wszysko bedzie cudownie, zainwestuja we mnie, bo mnie doceniaja i szanuja moj wysilek i czas spedzony w pracy ... ale mam zostac....
... otoz po moim wk**rwie powysylalam pare cv w swiat, niespodzianka - odzew od obecnego bossa byl natychmiastowy - mam nie odchodzic, wszystko bedzie wyjasnione itd... (podejrzewam, ze ktos mi grzebal w historii przegladanych stron na kompie)...
...obecnie jestem koszmarnie zaziebiona, jutro mam wrocic do pracy ... sama nie wiem... nie chce ... to wszystko jest zenujace i upokarzajace ... gromada falszywych zmij wbijajacych sobie noze w plecy... szczere mowiac kusi mnie, zeby spasowac... odpuscic sobie ta prace i szukac czegos innego ... chyba juz wolalabym czyscic kible niz siedziec w tym gniezdzie skorpionow i bac sie o kazdy krok ...
... nie wiem co robic...
gosiaczek9159
13 września 2013, 08:15hmmm. zobacz co ci maja do powiedzenia , jesli slaba oferta to poprostu szuaj dalej , wiem ja jest u mnie to samo jak juz wspomnialm , dzisiaj jest ostatni dzien w mojej starej pracy , zaczynam nowy rozdzial w Poniedzialek....hmmm
cinders
13 września 2013, 00:11kochana, uciekaj z tej pracy natychmiast. Nerwy są jedne, a opcji pracy od cholery. szkoda życia
zlosnica1989
12 września 2013, 23:16Szukać zawsze można - a jak coś się znajdzie to uciekać. Szukaj, szukaj i trzymaj się.
ewela22.ewelina
12 września 2013, 21:11wspołczuje niam nic gorszego niz zły kilmat w pracy:/
Nieznajoma52
12 września 2013, 21:02Takiej decyzji nikt nie podejmie za Ciebie. Musisz ocenić, czy stabilizacja finansowa jest dla Ciebie ważniejsza od samopoczucia. Czasy są ciężkie.
lovecake33
12 września 2013, 20:31Trudna decyzja. Musisz ją podjąć sama. Trzymaj się!