Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy - siłownia


Ruszam z pełną parą. Siłownia dzisiaj zaliczona. Planuje chodzić 3 razy w tyg lub co drugi dzień. Dzisiaj 35 minut cardio i ok. 30 min. machania hantelkami i dziwnymi maszynami:) Dobrze,że mój T. chodzi ze mną, bo bym nie miała pojęcia do czego służą;) Ćwiczenia w parze to jednak fajna sprawa, tylko czasami mam problemy żeby go z domu wyciągnć...

Pomiary porobione, dokładna waga sprawdzona, teraz regularnie będę się mierzyć i warzyć. Mam nadzieję,że efekty się pojawią, bo bez tego moja motywacja może bardzo osłabnąć...

A teraz czas do pracy, cała noc latania po magazynie przede mną. To też można zaliczyć chyba jako aktywność fizyczną...

Miłej nocki wszystkim i zadowalających efektów!

  • KajaMi

    KajaMi

    7 października 2014, 14:54

    Moj powiedzial mi wstepnie (na wspolny trening i dokladne opracowanie planu idziemy pod koniec tyg), ze bieganie na dluzsza mete nie jest najlepsze bo wszystko sie trzesie I skacze a to nie wrozy dobrze jedrnosci:) chyba co trener to inna szkola:) moje cardio to ok.45 minut plus maszyny i ciezarki, wiec powinno byc ok. Ale dzieki za opinie! Graciela, nie staraj sie chodzic, tylko rob to!;)

  • graciela

    graciela

    7 października 2014, 11:13

    Hej :) trener powiedział mi kiedyś, że jeżeli chcemy spalać tkankę tłuszczową musimy wydłużyć cardio np. bieżnia od 50 minut w górę wtedy dopiero zaczynamy ją spalać, co Ty na to? Ja jutro idę na bieżnię na 1h i tak postaram się chodzić 3 razy w tyg. :) Powodzenia! trzymam kciuki :)