Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)
6 grudnia 2007
Mąż już w domu. Stwierdził że schudłam, ale brzuszek mi został. Ale nie robię tego dla niego, bo jemu nie przeszkadza że jestem taka "dużą". Musiałam sama się zmobilizować. Pozdrawiam wszystkie Vitakinki.
zosienka63
7 grudnia 2007, 10:43bo mężuś w domku .Nie dziwie się , bo jak mój mąż raz w ciągu 24 lat naszego małżeństwa wyjechał na 1 miesiąc do niemiec myślałam że zwarjuje tak tęskniłam Zycze miłego spędzania czasu ze swoim mężem pozdrawiam Stasia
Zakohanka
6 grudnia 2007, 20:32Ja tak samo schudłam, a brzuchol został. Walczę z nim, 3 dzień A6W. Chcialabym miec kogos, kto by mi powiedzial, ze lubi moj brzuchol ...