Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje cele: 1. 109 kg- osiagniety 2. 99,9 kg w nagrode bedzie zakup urzadzenia do mezoterapi beziglowej 3. 88,8 kg i kupie sobie super fajna torebke 4. 80 kg fryzjer i kosmetyczka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2270
Komentarzy: 14
Założony: 26 lipca 2015
Ostatni wpis: 9 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kalia120

kobieta, 44 lat, Łopata

160 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2016 , Komentarze (3)

Moja ogromna waga odbija sie na moim zdrowiu, od dwoch tygodni dokucza mi kregoslup, do tego doszlo jeszcze kolano, przez te bole ograniczylam ruch, tylko rowerem troche jezdze, z dieta tez kiepska dlatego waga stoi, z drugiej strony dobrze ze nie rosnie po tym moim objadaniu sie lodami, nie wiem skad u Was sie bierze motywacja i wytrwalosc, bo u mnie to sa takie zrywy zdrowego odzywiania przeplatane tygodniami objadania sie. 

25 lipca 2016 , Komentarze (2)

Wracam do odchudzania. Czas kiedy mnie nie bylo to byl zly czas. Nie chce o tym pisac nie chce tego pamietac. Przytylam, waze 110 kg (szloch)dzis pierwszy dzien zaliczony na +

10 kwietnia 2016 , Skomentuj

dzis przymierzylam spodnie, z ktorych "wyroslam" i jaka byla moja radosc kiedy moglam zapiac zamek. Jeszcze na poczatku roku duzo mi brakowalo, mysle ze wiecej niz 10 cm, a dzis zapielam je :-)ciesze sie bardzo bo to sa namacalne dowody na to ze chudne :-)wizualne to chyba efektow za bardzo nie widac. Ale waga spada, mieszcze sie w mniejsze rozmiary, wiec jest motywacja zeby dzialac dalej :-)

25 października 2015 , Komentarze (3)

tak jestem jak narkoman albo alkoholik, tylko ze moim nalogiem jest jedzenie. Ostatni tydzien to byl koszmar jadlam wszystko co wpadlo mi w rece :-( a i tak bylam glodna.

Co ze mna jest nie tak, ze nawet jak schudne troche to nie potrafie tego utrzymac. Ludzie na vitalii tak ladnie chudna a ja sie poddaje juz po dwoch tygodniach diety. Juz nie wiem ktory raz postanawiam poprawe, ale tak to jest z nalogowcami, trzeba walczyc cale zycie. Teraz jak bede miala kryzys to bede tu pisala, moze to mi pomoze przed rzuceniem sie na jedzenie

29 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

jest zle z moja waga, nie spada od dwoch tygodni :-( wiem to moja wina bo mam rozwalony metabolizm przez te wszystkie glodowki. Od tygodnia staram sie to wszystko uregulowac jadam regularnie sniadanie o 8, 2-gie sniadanie o 12 obiad o 16 i kolacje o 20. Jutro tez chce rozpisac sobie posilki na caly tydzien, bo tak jest latwiej kiedy wiesz co masz zjesc i nie musisz sie zastanawiac. Z cwiczeniami tez zle przez ostatni tydzien nie cwiczylam  wogole tylko rowerem jezdzilam codziennie, ale to takie odleglosci rzedy 6-7km, wiec bez rewelacji. No nic nie poddaje sie musze schudnac, bo to chodzi o moje zdrowie przeciez.

3 sierpnia 2015 , Skomentuj

Jestem juz 7 dni na diecie i ubylo mi 3,5 kg, wiem ze to woda ale i tak  cieszy bardzo :- )staram   sie cwiczyc codziennie, nie  za   duzo co  prawda , ale czuje roznice moze tego jeszcze  nie widac ale  samopoczucie jest o niebo lepsze, mam wiecej energii i nie musze pic pieciu kaw, do konca pierwszego etapu zostaly mi niecale 4kg musze wymyslec jakas nagrode za jego osiagniecie.......

27 lipca 2015 , Skomentuj

Dziewczyny bardzo Wam dziekuje, za odzew i slowa wsparcia pod moim pierwszym wpisem. Pierwszy dzien z dieta juz za mna, nic mnie dzis zakazanego nie skusilo. Byly same owoce i warzywa. Kawa tez tylko jedna(to sukces bo ja potrafie nawet 4 wypic wciagu dnia), wody wypilam ok 2 litrow wiec tez ok. Kupilam dzis cm wiec sie potem pomierze.

Z cwiczen byl dzis rower ok 10 km i chce jeszcze zrobic calanetics przed snem

26 lipca 2015 , Komentarze (5)

Jestem zdeterminowana, od jutra zmieniam moje zycie. Zaczynam od diety oczydzczajacej opartej na owocach i warzywach. Cwiczyc bede z Tamilee Webb i calanetics.