a żadnej kłótni nie było!!!! Powiedział co powiedział a podziękowała i wyłączyłam telefon, i tyle było.... po za tym mój stwierdził że jestem zbyt nerwowa i za gruba!!!!! Wygarnelam mu że taka mnie poznał to odwrócił wszystko że on to na żarty mówił!!!! Że jakbym była dla niego za gruba to by ze mna nie był!!! I za nerwowa, co sprawia że jestem mówi identyczna jak jego była!!!!! Taaak zrobi ze mnie wariatke na koniec, tak jak do mnie opowiada że jego była jest szalona i nie z tej ziemi!!!!!! Dwa tygodnie będzie jak widzę że zachowuje się inaczej, i ciągle pyta co mam zamiar zrobić ze sobą, z mieszkaniem, itd.... ją już dano widzę że z nami jest coś nie tak, ale przymykam oczy, bo czekam aż zarobię i uzbieram trochę kasy by iść mieszkać samej, ale wychodzi na to że faceci mają łatwiej o pracę niż kobiety!!!!! Facet kolejny do tej firmy co ja pracuj od 2 miesięcy , przyszedł, dają mi 2 lub 3 dni pracy w tygodniu a im od razu ślą sms-y z dniami i godzinami i mają pełny tydzień pracy!!!! Ot tak sobie!!!! A ja jestem swietna w pracy ale jestem kobietą!!!!!! I to starczy!!!!!!!! A za 3 niepełne dniówki nie da się opłacić wszystkiego i przeżyć!!!!! 4 dniówki są potrzebne jak się robi za najniższą stawkę!!!!! Jak już po stanowił że nie chce ze mną już więcej być to wtedy sam z siebie obiecał ze teraz odkurzy i rzeczywiście wzial odkurzacz i że będzie si kąpał i mył zeby dostatecznie często skoro mi to przeszkadza!!!! Teraz to już za późno!!!!! Kim ją do cholery jestem, jego matka??????? Aby go uczyć jak należy żyć???? Wszyscy faceci sa jak dzieci.... a ja nie mam czasu ani ochoty zajmować się kolejnym dzieckiem!!!! Tyle że mimo tego że się rozstajemy to musimy razem mieszkać do poniedziałku, bo oplacilismy razem pokój, a w poniedziałek odbiorę od właściciela 130 funtów co dalam do przodu, z czego 40 to część która doplacil mój facet, więc ja wezmę 90.... w ten piątek wpłynie wypłata za niespelna 3 dni pracy, prawie 2,5 dnia...... z poprzedniego tygodnia.... to zdecydowanie za mało.....Jezu nawet na wyprowadzke z tad mnie nie stać.....
binga35
11 maja 2016, 09:07jakos spadasz zawsze z deszczu pod rynne...współczuje... ale moze przyjdzie w koncu czas stabilizacji i spokoju..
adador77
11 maja 2016, 00:22Wiosna ma racje:) albo szukaj dodatkowej pracy chociaż sprzątanie w dni wolne:)
Wiosna122
10 maja 2016, 22:50kochana trochę optymizmu..., powinnas szukac w innych miejscach co dają pracę od ręki na full time, tu gdzie mieszkam ciągle rekrutują na full time od ocado, amazonu, po kwiatki, fabryki z kurczakami..., 40 godzin tygodniowo zapewnione + nadgodziny. Moze powinnaś gdzieś się przeprowadzić gdzie lepsza sytuacja?