Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ROK TEMU...

ROK TEMU CHODZILAM DOSYC DLUGO DO GIMNASTYRIO. POD OKIEM TRENERA CWICZYLAM, I DIETE MI PRZEPISYWALI CO TYDZIEN NOWA, DOKLADNIE NA CO DZIEN. JEDNEGO DNIA NIE POSZLAM NA CWICZENIA, A NA DRUGI DZIEN TRENER NAGADAL MI, ZE NIE MOGE OMIJAC DNI, DLATEGO, ZE KAZDEGO DNIA MUSZE SIE SPORO WYSIOLIC, BY SCHUDNAC NIECO. TAK WIEC, NAJPRAWDOPODOBNIEJ TRZEBA CWICZYC CODZIENNIE, A JESLI SIE NIE MA CZASU DANEGO DNIA NA KONKRETNE CWICZENIA, TRZEBA ZAMIENIC AUTOBUS NA NOGI... WRACAJAC Z PRACY NA PIESZO, ALE ZA TO SZYBKIM KROKIEM, SPALA SIE NA TYLE KALORII, ZE PRZYNAJMNIEJ SIE NIE BEDZIE TYLO. TAK JAKOS TRZEBA TO ROZUMIEC. JA NA PRZYKLAD CZESTO CHODZE NA PIESZO I TO NA DOSYC DLUGIE SPACERY. CHYBA DZIEKI TEMU NIE PRZYBYWA MNIE, JAK NARAZIE... I OBY TAK DALEJ... 
  • wiktori2106

    wiktori2106

    14 listopada 2009, 09:10

    Ja no moje pozbycie sie 22 kg to nie lada wyczyn :) gratuluje i wierze w Ciebie ;*

  • karinadulas

    karinadulas

    13 listopada 2009, 15:26

    ja mam do pracy 300 metrów wiec to odpada chyba ze pojde tyłem i na czworakach to sie troche umęcze

  • gorje

    gorje

    13 listopada 2009, 07:11

    swieta racja i kazda z nas jezel chcemy do czegos dojsc nie moze odpuszczac ani jedneg dnia ... choc czasami bardzo trudno. 3mam kciuczyska !!