Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzis już lepiej....dzień 2,3,4/248


z jedzeniem, jestem lepiej przygotowana - sałatka z pomidora i ogórka, serek farmerski, bułka grahamka i oczywiście rano kawa. To jest jedzonko w pracy.

Wczoraj było podobnie tylko jeszcze duża ilość papryki surowej.

Po pracy:

zupa wielowarzywna

owsianka na mleku z miodem i szczyptą cynamonu,

kawa z mlekiem i cukrem.

Problem stanowią obiady, bo wpadam do domu i zjadłabym wszystko, ale myślę że powoli to ogarnę.

Czytając Wasze pamiętniki, postanowiłam , że będę się ważyła raz w tygodniu i na to spektrum wybieram PONIEDZIAŁKI.

Czemu? A temu, że jeśli to zrobię w piątek to weekendy będą lajtowe, a to właśnie weekendy są najgorsze, jestem w domu, gotuje dzieciom i wcinam.

Zatem trzymajcie za mnie kciuki :D

  • Papatka-78

    Papatka-78

    24 października 2016, 13:57

    hhahah dlatego ja wybrałam piątki by było łatwiej zgubić weeknd ale szacun dla ciebie i trzymam kciiuki

  • orchidea24

    orchidea24

    20 października 2016, 12:38

    powodzenia! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    20 października 2016, 12:12

    no to masz teraz Bana na rozpustne weekendy :P U mnie weekendy sa moja wlasna rutyna i nie skupiaja sie nigdy na obzarstwie ale na relaksie,domowym SPA,probowaniu nowych przepisow,gotowaniu na zapas i mrozeniu itd.Jak sobie je ustalisz tak ci sie beda kojarzyc ;-) Powodzenia

  • giziaa1980

    giziaa1980

    20 października 2016, 12:07

    dla mnie też weekendy są najgorsze :(. Trzymam za ciebie mocno kciuki.

    • kalmag1

      kalmag1

      20 października 2016, 12:08

      Dziękuje i wzajemnie :-)