Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ufff


nie wiem czy wszystkie tak macie, ale moje zycie jest tak nieregularne, ze ciezko u mnie u rutyne i posilki 5 razy dziennie o stalych porach i czas i sile na cwiczenia...mi nie jest latwo...wczoraj bylo piekne slonce, wiec rozpierala mnie energia i cwiczylam bardzo duzo, ale dzisiaj mialam taki zwariowany dzien ze nie mialam czasu na nic, nawet nie mialam kiedy zjesc, nie mam czasu na zakupy, nie mam pomyslow na posilki...tragedia. ale zostaje przy sporcie, bo sprawia mi coraz wiecej przyjemnosci. kolezanka mi wczoraj zaproponowala, zebysmy w weekendy razem chodzily biegac. mam nadzieje, ze to wypali