Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 tygodnie i mała "pokusa" ;)


Dziś mija 2 tygodnie mojej diety. I nie powiem, chociaż ciężko- daję radę ;) to forum daje mi siłę. Wiem, że są tu ludzie z takim samym  "problemem", z jakim zmagam się ja a mianowicie walką o swoje nowe ciało. Wiedza, że ktoś to czyta, motywuje mnie do tego aby wytrwać i po raz pierwszy od dłuuuuuuuższego czasu naprawdę daję radę  ;-)  dziś jednak lekko "zgrzeszyłam" kolacja o 20 skladajaca się z rybki, surówki i smażonych ziemniaczków to troszkę za dużo jak na tak późną porę, ale nie mogłam odmówić mojemu T. I powiem szczerze, nie żałuję :-D to taka mała nagroda za wytrwałość a i wiem,  że odchudzanko będę kontynuować. Co do efektów, ubrania stały się  troszkę luźniejsze, duże zmiany widzę na twarzy- stała się bardziej pociągła, ale co najważniejsze czuję się lekko. Sama się sobie dziwię, że nie poddalam się po 2 dniach ( jak to mam w zwyczaju :-D  ) jednak mogę wam powiedzieć z ręką na sercu, że warto bylo wytrwać i warto ten proces kontynuować, także kochani dużo wytrwałości dla Was i uwierzcie w siebie. Bo to w tym wszystkim najważniejsze ;-)