Długo mnie nie było. Nie dałam rady. Poległam... 3 tyg wysiłku potrafiłam zepsuć w 1 dzień a potem już samo poszło, wprost dopadłam do jedzenia, trwało to tydzień... Najgorsze jest to, że potrafię trzymać dietę przez dłuższy czas, ale jestem zbyt nerwowa. Potrafię tłumić w sobie emocje, nie okazywać złości, ale potem wprost "wybucham" i szukam "pocieszenia" w jedzeniu. Od 1 listopada zaczęłam od nowa, do tej pory jest dobrze??? No właśnie sama niewiem czy aż tak dobrze. Moje jedzenie wygląda tak, że jem 2 posiłki, jeden o 10, drugi o 15 i są to musli z jogurtem... Od 7 na nogach, ok 22 kłade sie spać. Dziś oczywiście płatki o 10 i 15 a potem o 18 "wmuszona" ryba z ziemniakami i sałatką, mój T zrobił mi "chłopską porcję" i MUSIAŁAM zjeść, bez żadnego ale. Może to głupie, ale trochę boję sie zwiększać ilość jedzenia, zeby nie skonczylo sie to napadem. Ahhhh. Muszę się wreszcie zabrać za siebie. I życzę sobie i Wam wytrwałości, by WRESZCIE podołać.
smakija4
2 grudnia 2014, 21:02Tylko 2 posiłki?!
ailujj
5 listopada 2014, 21:452 posiłki na dzien to strasznie mało ! głodówki itp nie mają sensu , wiem sama po sobie ...nie porafisz trzymac sie diety dlatego, ze nie dostarczasz organizmowi energi ...5 pełnowartosciowych posiłkow dziennie i duzo wody .Moje przykladowe menu : rano zaraz po przebudzeniu owsianka z bananem, 10 - kanapka z sałata i szynka (ciemny chlleb)- czym wiecej warzyw tym leppiej ! 12 : owoc , 14: ryba, kurczak lub jajko z warzywami , podwieczorek : owoc , kolacja : sałatka z tunczykiem ( warzywka ) p.s mi osobiscie pomogla Ewa Chodakowska : śledz jej posty na facebooku jjej cwiczenia są suuper !! motywacja na maxa ( posilki rob dzien przed jezeli masz malo czasu) ...mam nadzieje,ze pomoglam , trzymam kciuki ! WALCZ ! ;)
Caffettiera
5 listopada 2014, 21:41Boisz się zwiększać ilość jedzenia bo boisz się napadu? Głodząc się tak, możesz być tego napadu pewna, i Twój organizm przestanie spalać kalarie jeśli nie będziesz mu dawać jedzenia!