Maz przyniosl do domu kielbaski i na obiad zjadlam kielbaske, fasolke, pomidor i kromke chleba. 580 kcal. Ciagle w limicie : ) Do konca dnia juz nie zjadlam nic, co jest nieco dziwne, po obiad byl nieco po piatej, a poszlam spaco dziesiatej. Prawie piec godzin bez jedzenia, ale czulam sie syta.
Na spacer poszlam, probowalam biegac, z tym gorzej . No , ale ruszylam posladki z domu.
Dzis znowu Weetabix, rzadko kiedy jem cos innego na sniadanie. 250 kcal.Wypilam juz dwie kawy z mlekiem, ok 50 kcal. Bez mleka byloby mniej, ale ja nie moge pic kawy bez mleka. Moze zastapic herbata? Na drugie sniadanie prawdopodobnie bedzie tost i jajko na miekko (jajka i pomidory tez bardzo lubie), ale jeszcze sprawdze wartosc kaloryczna.
Ziza
8 stycznia 2009, 16:36Ja też bardzo lubię jajka i pomidory:-) Wczoraj na śniadanie na pocieszenie zrobiłam jajko na miękko z chlebkiem i pomidorem. Muszę Ci powiedzieć, że bardzo mnie nasysciło. Nie byłam głodna, aż do popołudnia. Jedno jajko ma około 80 cal, 30 cal pomidor i zależy jaka kromka chleba-około 110, bo tost chyba ma mniej. To w sumie 220 cal, całkiem nieźle:-))
dankam77
8 stycznia 2009, 12:46Czy to są takie jakby batoniki zbożowe co się zalewa mlekiem? Nie jadłam nigdy tego:) Z tego co widać nie ma aż tyle kalorii i chyba jest syte? Ja lubie na śniadanie płatki, musli lub owsiankę w dużej misce z mlekiem:) Wiem że w sumie jest sporo kalorii ale ja po takim śniadanku nie jestem głodna aż do obiadu, a po zwykłym chlebie ssie mnie niemal natychmiast :)Może te weetabix było by lepsze jak sądzisz?