Wczoraj poszlam na silownie, gdzie spedzilam poltora godziny. Dobrze. Jedna rzecz mnie zezloscila. Przed silownia kupilam drink energetyczny do popijania w czasie cwiczen. Nie sprawdzilam ilosci kalorii i dopiero gdy wypilam prawie cala butelke, zobaczylam ze pol litra napoju zawiera 266 kcal ! To ja w pocie czola spalam kalorie, a tu takie cos, co nawet nie jest zbyt smaczne, wrzuca je we mie z powrotem?! Nastepnym razem zabiore wode mnieralna. W te zaopatrywanie w energie w czasie treningu nie wierze, juz wole zjesc ciastko. Zreszta , moje boczki zawieraja wystarczajaco duzo "energii".
W ciaglu calego dnia zjadlam miedzy 1500-1600 kcal. W sumie niezly bilans dnia.
Avika87
10 maja 2009, 14:59Jeśli się nie ćwiczy wyczynowo to nie ma sensu tego pić. Jeśli jednorazowo ćwiczysz np 3 h to jeszcze ok, ale w granicach 60 minut to bez sensu. Tracisz 300 kcal i tyle samo wypijasz:) lepiej niskosodową niegazowaną wodę popijać
Arveen
10 maja 2009, 13:49napoje sa dla sportowców i służą głównie by dodac energii na krótki czas, biore udział w zawodach pływackich i wtedy pije tak z 15 minut przed, troche pomaga, ale jesli Twoim celem nie jest wynik - czas/szybkosc, to masz racje nalezy ich unikac, bo sa szalenie energetyczne, bardziej niz coca-cola, ale musza takie byc skoro maja dodawac energii, pozdrawiam