Dzisiaj mogłam przesunąć pasek do wagi 77 kg, to już 19 kilo mnie mniej, hurrrrrrraaaaaaaaa!!!!!!!!
Choć ostatnie 3 kg, spadły mi w przeciągu tygodnia, z powodu
całkowitego nie jedzenia:-((( to cieszę sie, że jestem lżejsza o te
parę kilo. Nie jem bo myslami jestem jakaś nie obecna w
rzeczywistości, nie jem bo mi się wogóle nie chce, tzn. nie zupełnie,
no zjem np. dzisiaj 1 kanapkę z pasztetem, który sama upiekłam, wczoraj
z okazji wigilii w pracy 2 pierogi. No ale wezmy pod uwage, ze za
chwilke swięta i wtedy to dopiero człowiek się będzie objadał, właśnie
kończę gotować bigosik, więc jutro bedzie można i tego spróbować...
pawelm
28 grudnia 2007, 17:17Poczytałam sobie o Twojej walce z kg i jestem pełna podziwu ;-) Ja mam przed sobą taką sama drogę jak Ty na początku i póki co motywacji sporo, ale jak czytam sobie o tych przestojach wagi, mimo włożonego wysiłku to zaczynam się bać, bo nigdy specjalnie cierpliwa nie byłam.. No cóż, będę zaglądać jak postępy i szukać motywacji jak mi jej będzie brakowało. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku ;-)
Ilona33
28 grudnia 2007, 14:59... dzieki za słowa otuchy, ale jak patzre na Twoj pasek to aż mi dech zapiera z podziwu !!!! Ale jestes Twarda babka, no pozazdrościć !!! Gratuluje i postaram wytrwać w postanowieniach :)
Azya
27 grudnia 2007, 15:13Witam się po świętach, a na wagę wolę nie wchodzić!! :D:D:D
Azya
23 grudnia 2007, 23:24To piękny prezencik sobie zrobiłaś na Święta!!! BRAWO koleżanko!!!!! Życzę Ci, aby usmiech zawsze gościł na Twojej twarzy, powodzenia w nowej pracy i samych dobrych wydarzeń w Nowym 2008 Roku... Asia
kitek96
23 grudnia 2007, 15:55<img src="http://img57.imageshack.us/img57/4554/70nc0.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> Świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami, spędzonych w ciepłej rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija. życzy Kitek
Anieza
22 grudnia 2007, 20:12Moje gratulacje!Doskonały wynik.Ja tez obawiam się świąt...Ale nawet jak troche się objemy...to...ksenna zrobi swoje.Wesołych Świąt Ci życzę.Pa!