Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy dzień zmagań:-)


Pierwszy dzień zmagań mam za sobą, pilnie odmierzałam, liczyłam kalorie i w sumie udało mi sie zamknąć w 1036kcal, to chyba nieźle jak jadałam po 3000kcal dziennie:-(. Najważniejsze jest to że nie byłam głodna, no moze wieczorem ok.21.00 bo ostatni posiłek zjadłam o 16.30 przegryzłam sobie zielonego ogórka. Juz mnie korciło żeby cokolwiek zjeść, dobrze że to tylko ogórek a nie czekolada:-) Po jednym dniu diety i całodniowym wypiciu 3l wody mój organizm zaczął się oczyszczać, dzięki temu waga spadła o 0,70kg, wiadomo że ta waga co była wczoraj to skutek odożonego jedzenia i nie można tu mówić o jednodniowym sukcesie zrzucenia wagi o 0,70kg, ale dla mnie to jak najbardziej podbuduwujace, Dziś kolejny dzień wyzwania i muszę dotrfać do określonego celu. Bardzo potrzebuje waszej motywacji, stąd też mocno lizę na wasze wsparcie, pomózcie mi tak jak kiedys to zrobliłyście:-)
  • kinnkaa

    kinnkaa

    19 września 2014, 20:57

    16.30 kochana to znacznie za wcześnie na ostatni posiłek.. szybciutko się zniechęcisz. Powinnaś jeść kolacje około 2-3 h przed snem. będzie ci lepiej. Spróbuj a zobaczysz jak się zmieni samopoczucie i nastawienie:)) Powodzenia

  • Magga74

    Magga74

    19 września 2014, 18:02

    To powodzenia w dalszej walce z kilogramami :)

  • Malgoska39

    Malgoska39

    19 września 2014, 09:06

    Trzymam kciuki!!!!! Ja ten tydzień mam ciężki, bo jakoś tak mi ta waga skacze i nie potrafi zjechać w dół! a najbardziej dla mnie motywujące są właśnie wyniki na wadze :))) Wczoraj dostałam wpis na temat tego, że 1200 kcal to za mało, ale ja właśnie przy takim wyniku chudne, a więcej jak zjem to waga nie spada..... Myślę, że każda z nas musi odnaleźć swój własny klucz do celu! Powodzenia... Buziolki.....