Też to mam. Kurde, skąd to przyłazi, ten cholerny apetyt. a słodycze to też moja zmora. Wiem jedno, im więcej, tym gorzej z okiełznaniem tego. Powodzenia.
pannazbagien
2 czerwca 2010, 23:30
Skądś to znam :(. Silna wola jest taka trudna do utrzymania... ;/
MissC
2 czerwca 2010, 23:43ojj, nie matrw się. Czasami trzeba!
Joanna501
2 czerwca 2010, 23:36Też to mam. Kurde, skąd to przyłazi, ten cholerny apetyt. a słodycze to też moja zmora. Wiem jedno, im więcej, tym gorzej z okiełznaniem tego. Powodzenia.
pannazbagien
2 czerwca 2010, 23:30Skądś to znam :(. Silna wola jest taka trudna do utrzymania... ;/
MISIEK10
2 czerwca 2010, 23:28Nie jedz tyle trzymaj sie i nie podjadaj